Beowulf - Nieznany - ebook

Beowulf ebook

Nieznany

3,8

Opis

Beowulf to epicki poemat anglosaski, którego autor nie jest znany. Ułożony prawdopodobnie na początku VIII wieku (jedyny rękopis pochodzi z około 1000 roku), jest najstarszym znanym tekstem literatury anglosaskiej. Jest najdłuższym poematem ze wszystkich znanych w dawnym języku angielskim i stanowi w przybliżeniu dziesiątą część całej literatury anglosaskiej. Rękopis nie posiada żadnego tytułu, ale od początku XIX wieku jest on znany jako Beowulf. Akcja toczy się w VI wieku w Skandynawii i zawiera wiele aluzji do innych germańskich legend i bohaterów. Nie ma dowodów, aby kiedykolwiek żył szwedzki książę Beowulf, chociaż niektóre fakty z poematu zostały potwierdzone przez badaczy historii.Poemat posiada ponad trzy tysiące wierszy. Pierwsza część mówi o tym, jak Beowulf przybywa do Danii, aby pomóc tamtejszemu królowi, którego kraj od dwunastu lat jest nękany przez ogra Grendela. Beowulf, z czternastoma towarzyszami, pokonuje potwora, a później również jego matkę, która stara się pomścić syna. W drugiej części, po pięćdziesięciu latach rządów Beowulfa w jego rodzinnym kraju, toczy on swoją ostatnią bitwę, tym razem ze smokiem, który sieje przerażenie wśród jego ludu. Chociaż zdołał go pokonać, to jednak Beowulf sam ginie w walce. Poemat kończy się pogrzebem króla-bohatera.Poemat posłużył za źródło do inspiracji dla wielu książek i filmów, takich jak chociażby Władcy pierścieni Tolkiena, oraz dla filmów Trzynasty wojownik czy Beowulf.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 98

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,8 (14 ocen)
1
10
2
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Xantius

Dobrze spędzony czas

Całkiem dobry przekład. Trochę literówek, ale nic, co by mocno zakłóciło odbiór.
00
ESzK69

Dobrze spędzony czas

Poemat pełen podniosłych zwrotów oraz wykrzyknień, które chwalą Beowulfa, jego mądrość, odwagę oraz siłę. Bardzo dobrze mi się czytało tę lekturę, pomimo wielu nawiązań do różnych rodów skandynawskich (ich nazw to nawet nie wiedziałam jak wymówić :D). Ciekawa historia, która trzyma w napięciu do końca. Polecam.
00

Popularność




Beowulf średniowieczny anglosaski poemat heroiczny

prozą opracowała Joanna Sarwa

BIBLIOTEKA TRADYCJI EUROPEJSKIEJ, Nr 1

Redaktor serii: Joanna Sarwa

Redaktor tomu: Władysław Kot

Projekt okładki i opracowanie graficzne: Juliusz Susak

Na pierwszej stronie okładki:

Heinrich Füssli (1741-1825), fragment obrazu The Rhine Daughters warning Hagen (Kunsthalle Zürich) (licencja public domain),

źródło: Internet – http://commons.wikimedia.org/wiki/File: Fuessli-Rheintöchter.JPG

Drzewa genealogiczne w opracowaniu Macieja Kazuli zaczerpnięto

z przekładu Beowulfa w przekładzie Mirosława Kropidłowskiego,

Wydawnictwo i Księgarnia Internetowa „Armoryka”, Sandomierz 2006, s. 121-122

Copyright © 2009, 2013 by Wydawnictwo „Armoryka”

Wydawnictwo ARMORYKA

ul. Krucza 16

27-600 Sandomierz

tel 15 833 21 41

e-mail: [email protected]

http://www.armoryka.strefa.pl/

ISBN 978-83-62173-00-6

Przedmowa

Beowulf – jeden z najstarszych poematów heroicznych literatury staroangielskiej opowiada historię księcia Géatów, który wsławił się jako zwycięzca olbrzyma Grendela gnębiącego duńskiego króla Hróðgára i jego wasalów. Imię bohatera znaczy to tyle co „pszczeli wilk”, albo „wilk na pszczoły” czyli „niedźwiedź”. Ma ono symbolizować nadnaturalną siłę i odwagę. Imię przeciwnika Beowulfa – Grendela oznacza „zgrzytającego zębami”. Część badaczy imię to wywodzi od grand (piasek, dno morskie), co oczywiście nawiązywałoby do miejsca zamieszkania olbrzyma.

Czas powstania poematu najczęściej określa się jako wiek VII lub VIII. "Beowulf Manuskrypt" powstał najprawdopodobniej na przełomie X i XI wieku. Składają się na niego dwie części: pierwsza (która nie zawiera treści poematu) powstała prawdopodobnie w XII wieku, druga zaś (tzw. Nowell Codex) zawiera treść poematu, a prócz tego "Cuda Wschodu", żywot św. Krzysztofa, poemat o Judycie oraz fikcyjny List Aleksandra Wielkiego do Arystotelesa. Połączenia dokonał Robert Cotton.

"Beowulf" został spisany w dialekcie zachodniosaskim. W rękopisach zazwyczaj spotykamy się nie z tekstem oryginalnym, lecz transkrypcją na tenże właśnie dialekt.

Od 1563 tekst poematu znajdował się w Bibliotece Cottona, gdzie w 1731 uległ pożarowi. Na szczęście ogień tylko uszkodził manuskrypt, nie niszcząc go całkowicie. Odnalazł go w 1786 r. Grímur Jónsson Thorkelin i opublikował w 1815 r. wraz z łacińską transkrypcją. Pięć lat potem ukazał się pierwszy przekład na język nowożytny – duński. Tłumaczem był Mikołaj Frederik Severin Grundtvig, historyk, pisarz i poeta. W 1833 r. ukazało się drugie wydanie na język nowożytny – angielski.

Pierwszego pełnego polskiego przekładu dokonał – w 2006 roku – Mirosław Kropidłowski.

Beowulf stanowi aż jedną dziesiątą część ocalałych tekstów kultury anglosaskiej. Do najbardziej znaczących można zaliczyć także: "Exodus", "Christ", "Żeglarz", "Wędrowiec", "Sen o drzewie","Walka o Dwór Finna", "Bitwa pod Maldon", "Genesis" i "Widsith."

Część pierwsza. GRENDEL

I. O śmierci i pogrzebie Scylda – założyciela dynastii Scyldingskiej

Zaprawdę, posłuchajcie, o czynach i sławie królów duńskich znanych ze swej szlachetności i odwagi! Posłuchajcie o dzielności dawnych bohaterów!

Pewnego dnia przed wiekami opuszczony przez najbliższych chłopiec – syn Skefa, Scyld Scéfing, pojawił się w samotnej łodzi na brzegu Danii. Kiedy dorósł, stał się mężczyzną tak silnym i walecznym, że nie da się opisać strachu, jaki budził wśród swych wrogów. Szybko zawładnął wszystkimi ludami zamieszkującymi nadmorską krainę. Mieszkańcy jej z pokorą składali mu daniny a on był im dobrym królem. Miłosierny Bóg, który ulitował się nad ludem udręczonym bezkrólewiem i chaosem, zesłał mu wkrótce dziedzica i obdarzył synem, aby jego poddani zaznali wreszcie ulgi, a potem sprawił, że sława Béowulfa1 rozeszła się po całym Scedenigge2.

Młodzieniec od swych najmłodszych lat wzbudzał powszechną miłość rozdawanymi przez siebie upominkami, mieszkając w domu swego ojca. Podarki i dziecięcy urok muszą jednak ustąpić, gdy młodzieniec zmężnieje i przyjdzie mu walczyć. Potrzeba wtedy odwagi i wsparcia szlachetnych mężów. Władca każdego narodu musi pamiętać, że powodzenie jego zależy od szlachetności i prawości jego czynów.

Gdy przyszła godzina odejścia Scylda Scéfinga, nieustraszony ten wojownik wyruszył na spotkanie Pana Chwały. Przed śmiercią rozkazał, by jego umiłowani towarzysze zanieśli go na brzeg morza. Tak też uczynili i spoczął dzielny wódz, który tak długo i sprawiedliwie władał, na pokładzie królewskiego okrętu ze zgiętym dziobem. Ten, który rozdał tak wiele pierścieni3, spoczął u stóp masztu, na pokładzie pokrytym śniegiem. Wierni wojownicy obficie zaopatrzyli swego nieustraszonego pana na jego ostatnią drogę: na łodzi znalazły się przywiezione z daleka nieprzebrane skarby: klejnoty, miecze, zbroje, kolczugi i wszelkie wspaniałości, które zdobył na wrogach. Nikt nigdy nie widział tak bogatego w wojenny rynsztunek statku! I nikt nigdy nie widział tylu bogatych klejnotów w jednym miejscu! Wyprawa ta nie była gorsza od skarbu, którym dawno temu wyposażyli go ci, którzy we wczesnej młodości pożegnali go samotnego w łodzi i pozwolili, by zabrały go fale.

Smutek wypełnił serca wojów, gdy złoty sztandar podnieśli nad swym szlachetnym wodzem i oddali go morzu. I nikt nigdy nie widział już nieustraszonego Scylda Scéfinga i jego wspaniałego okrętu!

II. O potomkach Scylda i o tym, Hróðgár zbudował pałac Heorot

Po śmierci Scylda tron objął jego syn – Béowulf Scylding, który – podobnie jak ojciec – zyskał miłość poddanych, rządząc sprawiedliwie i miłosiernie. Urodził mu się później dzielny i bezwzględny Healfdene, który do końca życia rządził ludem Dene4.

Dobry Bóg obdarzył go czworgiem dzieci. Byli to:

Heorogár, Hróðgár, odważny Hálga i córka Ýrse, która wyszła za mąż za jednego z dzielnych Scylfingów.5

Lud podziwiał i wspierał dzielnego Hróðgára, któremu wojny przyniosły skarby nieprzebrane.6 Miał on wojsko złożone z najlepszych, najwaleczniejszych i najszlachetniejszych mężów, jakich nosiła ziemia. Postanowił więc wznieść pałac godny bohaterstwa swych wojowników a zarazem ukazać bogactwo swego skarbca. Pragnął w ogromnej sali dzielić między wasalów dobro, którymi Bóg w swym miłosierdziu raczył go obdarzyć. Aby zbudować ten wspaniały pałac, budowniczowie przybyli ze wszystkich stron świata i wszystkich krain, gdzie sięgała sława i władza znakomitego wodza. Nigdy tak szybko nie ukończono ludzkiej siedziby. Dom, którą z radością w sercu zbudował mu lud, był tak wspaniały, że w żadnym inny pałacu nie było sali tak wielkiej, jak ta, w której szczodry Hróðgár przyjmował kwiat swego rycerstwa. A darzył swoich ludzi wszystkim z taką szczodrością, że powiadano, że nie daje on jedynie ziemi albo życia.

Hróðgár nadał swemu pałacowi nazwę Heorot. Tak ziściły się jego marzenia, a swemu zadowoleniu dawał niejednokrotnie wyraz podczas wspaniałych uczt, podczas których obdarowywał gości klejnotami niespotykanej urody. Ta wspaniała budowla budziła podziw jeszcze wiele lat, świadcząc o potędze swego gospodarza aż do czasu, gdy pewnego dnia strawiła ją nienasycona pożoga. Było to jednak wiele, wiele lat później, gdy wielka nienawiść wybuchła między teściem i zięciem, rodząc okrutną wojnę.7

III. O tym, jak Grendel gnębił napaściami Heorot

Radosny gwar wypełniał komnaty pałacu Heorot. Każdego dnia dźwięk harfy i śpiew barda umilał czas ucztującym. Najczęściej śpiewał on historię o narodzinach wszystkich ras, kiedy to Bóg miłościwy stworzył ziemię jako słodką równinę a morza, słońce i księżyc, jako te, które światłem miały umilać człowiecze wędrowanie. Tak miłe dźwięki koiły uszy licznych gości pałacu. I żyli Duńczycy w spokoju i radości, ciesząc się pięknym pałacem swego wspaniałego króla aż do dnia, w którym zniszczyć ich postanowił straszliwy wróg.

Śpiew o tym, że Pan wszelkiego stworzenia zioła i kwiaty dał polom za ozdobę a w swej nieograniczonej miłości oddech życia swemu stworzeniu, docierał do uszu złego potwora zamieszkującego bagna. Miły pomruk pałacowych biesiad każdego dnia przyprawiał go o straszną wściekłość, gdy siedział w ciemnościach tak ponurych, że każdemu innemu stworzeniu stanęłoby serce.

Straszliwa bestia upodobała sobie jaskinie i stawy. Od najdawniejszych czasów Grendel niósł ludziom strach i przerażenie, stanowiąc widomy znak kary, jaką Bóg nałożył na Kainowe plemię. U zarania ludzkiej bytności na ziemi, Kain skierował ostrze swego noża przeciw bratu, przyprawiając go o śmierć. Pan wszechpotężny ukarał surowo mordercę Abla: wypędził Kaina i odsunął od ludzi. To od niego pochodzą wszystkie złe istoty, które zgrzeszyły buntem przeciw Stwórcy: olbrzymy, elfy i wszelkie potwory, a także giganci, którzy przez bardzo długi czas sprzeciwiali się Panu. A Pan – choć miłosierny – ukarał ich surowo!8

Pewnej nocy Grendel zakradł się do pałacu, by sprawdzić, co robią ludzie, którzy tak go drażnią. Zmorzeni snem po uczcie wasale spokojnie leżeli w wielkiej sali, bez obawy oddając się odpoczynkowi. Mieli bowiem zwyczaj spać w tej samej sali, gzie ucztowano9. Na ten widok, potwora ogarnęła wściekłość tak wielka, że bez chwili wahania porwał trzydziestu wojów i uniósł ich do swej przerażającej kryjówki.

Kiedy nadszedł świt, dwór odkrył okrutną napaść Grendela. Skargi, płacz i przekleństwa wypełniły wspaniałe komnaty. W sercu nieustraszonego króla zamieszkał smutek i upokorzenie, zuchwała napaść olbrzyma dotknęła go bowiem do żywego.

Tak w szczęśliwej dotąd Danii nastała rozpacz. Dziki potwór już bowiem każdej nocy dokonywał napaści a krwawe ślady jego okrutnej żądzy dawały o sobie znać każdego kolejnego poranka. Jego zuchwałość rosła w siłę: napadał, niszczył i grabił, sycąc się własnym okrucieństwem. Niełatwo było znaleźć wojownika, co spałby spokojnie w łożu, które bezpiecznym być nie mogło. W owym czasie, kiedy wściekłość Grendela znana była dobrze wszystkim mieszkańcom krainy, wielu próbowało się ratować ucieczką w miejsca odludne i niedostępne.

Olbrzym bezkarnie prześladował poddanych Hróðgára przez dwanaście długich lat. Strach wypędził z pałacu jego szczęśliwych niegdyś mieszkańców i opustoszała wspaniała siedziba10.

Upokorzony Hróðgár z bólem serca cierpiał zniewagę, patrząc na smutek swych poddanych. Miejsce radosnych pieśni wypełniły gorzkie zawodzenia przekazujące z ust do ust wieść o wojnie między Grendelem a Hróðgárem. Grendel nie zaprzestawał prześladowań. Nie chciał on zawrzeć pokoju i nawet obietnica bogatego haraczu nie przekonała go, aby przestał zabijać duński lud.11

Przeklęta bestia węszyła nieustannie za starymi i młodymi, by zabijać ich bez litości. Czaiła się w mroku by napadać na ludzi i wracała do swojego legowiska w odwiecznych bagnach. A nikt nie wiedział, gdzie mieszka Grendel i jego odrażający ród.

Okrutne