Beata Szydło - Agnieszka Kuchnia - Wołosiewicz, Małgorzata Jurkowska - ebook

Opis

Jednym z wydarzeń, które z całą pewnością zapisze się w historii polskiej polityki, jest dymisja Premier Beaty Szydło, Miała ona miejsce 7 grudnia 2017 roku. Zaskoczyła wielu Polaków, — nie tylko elektorat PiS, ale również pratii opozycyjnych. Burza medialna, jaka się rozpętała, była ogromna. Padały pytania o przyszłość Polski i samej Pani Szydło. W obliczu tych wydarzeń, autorki książki postanowiły zapytać Polaków, czy rzeczywiście zerwano umowę z wyborcami?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 80

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,0 (3 oceny)
1
0
0
2
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Agnieszka ‌Kuchnia - ‌WołosiewiczMałgorzata ‌Jurkowska

Beata ‌Szydło

— zerwana umowa?

© Agnieszka Kuchnia - ‌Wołosiewicz, 2018

© Małgorzata Jurkowska, 2018

Jednym z wydarzeń, ‌które ‌z całą pewnością ‌zapisze się ‌w historii ‌polskiej ‌polityki, jest ‌dymisja ‌Premier Beaty Szydło, Miała ‌ona miejsce 7 grudnia ‌2017 roku. Zaskoczyła ‌wielu Polaków, — nie tylko ‌elektorat PiS, ale również pratii ‌opozycyjnych. Burza ‌medialna, ‌jaka się rozpętała, ‌była ogromna. Padały ‌pytania ‌o przyszłość Polski i samej Pani ‌Szydło. W obliczu ‌tych wydarzeń, autorki książki ‌postanowiły zapytać ‌Polaków, czy rzeczywiście zerwano ‌umowę z wyborcami?

ISBN 978-83-8126-703-8

Książka powstała w inteligentnym ‌systemie wydawniczym Ridero

Podziękowania

Nasze ‌słowa podziękowania kierujemy ‌do wszystkich osób, ‌dzięki ‌którym powstała niniejsza książka.

Są ‌nimi w pierwszej ‌kolejności ‌nasi rozmówcy — otwarci i życzliwi.

Dziękujemy ‌również naszym bliskim ‌za wsparcie,

a tym, ‌którzy chcieli przeszkodzić,

za podwójną motywację!

A. ‌i M.

Przedmowa

Drogi Czytelniku,

w najnowszej ‌historii ‌Polski nie wiele jest osób ze świata ‌polityki, o których można ‌powiedzieć, że są prawdziwymi ‌autorytetami — szczerze ‌oddane służbie ojczyźnie, profesjonalnie ‌przygotowane ‌do pełnienia ‌powierzonych im funkcji. Jedną ‌z nich ‌jest z całą ‌pewnością Premier Beata Szydło, ‌czyli główna bohaterka niniejszej ‌książki. ‌Chcemy opowiedzieć Państwu o Niej ‌i odpowiedzieć na pytanie, zadane w tytule. ‌Na razie pozostawiamy je bez odpowiedzi.

Z całą ‌pewnością ‌książka pt. Beata Szydło — ‌zerwana ‌umowa?skupia się na kulisach dymisji Premier. ‌Przytaczamy słowa ‌m.in. polityków ‌i dziennikarzy, opisujemy przebieg burzy ‌medialnej, jak miała ‌miejsce w związku ‌z tym, a także pytamy rodaków ‌o ich zdanie — ‌wywiady, krótkie ‌opinie. Dzięki temu ‌udało nam się ‌uzyskać szeroki ‌obraz opinii społecznej na temat ‌wydarzenia z dnia 7 grudnia 2017 roku, czyli rezygnacji Pani Szydło ze stanowiska szefowej rządu.

Wracając do problematyki autorytetu, tymi, którzy najbardziej go potrzebują, są młodzi ludzie, dopiero wchodzący w dorosłe życie, podejmujący decyzje pierwsze, ale nierzadko mające wpływ na ich dalsze losy. Która Pani (czy Pan) z telewizora może stanowić dla nich wzór do naśladowania? Niekoniecznie jest nim osoba ze świata sztuki, mody, rozrywki, itd., ale polityk — Beata Szydło. Oznacza to, że niebezpodstawnie jeden z naszych rozmówców zauważył, iż Premier pogłębiła w ludziach patriotyzm, a o tym, że również w młodych, dopowiedziała udzielająca nam wywiadu członkini Forum Młodych PiS.

Jakim człowiekiem jest Pani Szydło? Zobacz w naszym liście gończym. Pokazujemy, w nieco literackim ujęciu, dwa oblicza tytułowej bohaterki: Rozważna Premier i Romantyczna Beata.

Czy miłość narodu (jego większej części) do byłej Premier jest odwzajemniona? To kolejne pytanie, na które staramy się odpowiedzieć w książce, analizując zakres reform społecznych Pani Szydło, a także Jej postawę w relacjach międzyludzkich — podczas dużych wystąpień i małych spotkań (twarzą w twarz).

Nie sposób wymienić wszystkie poruszone wątki, dlatego serdecznie zapraszamy do lektury naszej książki!

List gończy

Rozważna Premier

Imię i nazwisko: Beata Szydło

Nazwisko rodowe: Kusińska

Wiek: 54 lat

Kolor oczu: niebieski

Wykształcenie: wyższe

Rodzina: mąż — Edward Szydło, synowie — Tymoteusz i Błażej

Zawód: polityk

Pasje: polityka, sport

Ostatnie miejsce pobytu:

Warszawa#STOLICA#ul. Wiejska#sejm

Romantyczna Beata

Miejsce na ziemi: niebieski dom wśród łąk i lasów

Zapach: kwiatów z przydomowego ogrodu

Muzyka: mruczando własnego kota

Mężczyźni: przystojni

Miłość: tylko prawdziwa

Życie: na ziemi i w niebie

Ostatnio widziana:

dom#Przecieszyn#Brzeszcze#MAŁOPOLSKA

Oczami młodych

Człowiek to istota społeczna. „Nikt nie jest samotną wyspą”. Jednak, choć przychodzimy na ten świat w asyście innych ludzi, odejść możemy w samotności. Może być ona naszym wyborem albo konsekwencją życia, jakie wiedliśmy. Wszystko zależy od ścieżki, którą podążamy.

Każdy młody człowiek staje przed pytanie quo vadis? — czasem ma ono charakter retoryczny, ale częściej jest oznaką realnego zastanowienia się nad swoją przyszłością. Na tym rozdrożu można wybrać właściwą drogę, ale warunkuje to spotkanie swojego mistrza, autorytetu. Czy dla młodych może być nim Premier Beata Szydło? Między innymi na to pytanie odpowiada Martyna Charlińska — studentka, członkini Forum Młodych PiS.

Agnieszka Kuchnia-Wołosiewicz: Jak to się stało, że miała Pani możliwość osobistego spotkania Premier Beaty Szydło?

Martyna Charlińska: Jestem członkiem Warszawskiego Forum Młodych PiS i dzięki temu mam możliwość uczestnictwa w różnorodnych wydarzeniach politycznych, a tym samym poznawania osób pełniących ważne funkcje w państwie. Wiele z nich mi imponuje — np. Pani Premier Beata Szydło, którą mogłam poznać na jednym ze spotkań.

Na pewno miała Pani jakieś wyobrażenie Premier Szydło sprzed pierwszego spotkania z Nią? Czy w jego trakcie potwierdziło się ono czy też uległo zmianie?

— Pani Premier, pełniąca tak istotną funkcje w państwie, prezentowała na każdym kroku swój profesjonalizm, co budziło we mnie ogromny szacunek względem Niej. Oznacza to, że posiada doskonałe przygotowanie do roli, jaka przypadła Jej w udziale. Ponadto postrzegałam Ją jako osobę oddaną ojczyźnie i narodowi, a także niezwykle empatyczną. Podczas spotkania na żywo to się potwierdziło. Warto dodać, że jest Ona bardzo ciepła i otwarta, jeśli chodzi o kontakt młodymi ludźmi. Z wielką chęcią z nami rozmawiała i odpowiadała na pytania. Nie czuło się żadnego zniecierpliwienia czy traktowania „z góry”. Pani Szydło zaraża też swoim entuzjazmem.

W Pani przypadku nie mówimy o jednym spotkaniu a o kilku. Czym one się różniły, a może przebiegały jednakowo? Co wniosły w Pani życie?

— Rzeczywiście nie były one jednakowe, ponieważ odbywały się w różnych miejscach i z różnych powodów. Nie uczestniczyłam nigdy w spotkaniu tylko z Premier. Jednak okazji do zobaczenia Jej i porozmawiania z Nią było co najmniej kilka — np. w sejmie podczas obchodów Święta Flagi albo przy okazji podsumowania roku rządów Pani Szydło. Każda możliwość obserwowania Jej przemówień na żywo była dla mnie wielkim zaszczytem i wspaniałym doświadczeniem.

Miliony Polaków pokochały Panią Premier. Są wśród nich młodzi ludzie. Co takiego ma w sobie Beata Szydło, wg Pani, że przekonuje do siebie właśnie osoby dopiero wkraczające w dorosłość?

— Przede wszystkim autentyczność. Bije od niej miłość i, wcześniej przeze mnie wspomniane, oddanie ojczyźnie. Jest szczera w tym, co robi. Młodym potrzebni są ludzie wiarygodni, którym można zaufać, a w dzisiejszych czasach coraz ciężej ich znaleźć — szczególnie w świecie polityki. Przez Panią Premier przemawia prawda. Każde Jej wystąpienie zawiera słowa, w które młodzi ludzie chcą wierzyć. Pragniemy budować Polskę widzianą oczyma Pani Szydło, a w razie potrzeby, tak jak Ona, walczyć o nasz kraj.

Czy w biografii Pani Szydło jest coś takiego, co młodego człowieka może zainspirować? Wykształcenie, sukcesy zawodowe? Mam na myśli czas jeszcze sprzed objęcia przez Nią stanowiska szefowej rządu.

— W moim przypadku najbardziej imponuje mi Jej wykształcenie, ponieważ obecnie studiuję i wiem, jak bardzo jest ono ważne. Pani Premier skończyła nie jedną szkołę wyższą. Ma wykształcenie magisterskie i podyplomowe. Przed laty rozpoczęła też studia doktoranckie. Z tego, co słyszałam, być może powróci do pisania swojej rozprawy naukowej. Jej zapał edukacyjny jest dla mnie motywacją do dalszej nauki.

Martyna Charlińska i Premier Beata SzydłoŹródło: materiał własnyMartyny Charlińskiej

A co z dymisją Pani Premier? Jak to przez młodych zostało odebrane? Radość z otwarcia nowych perspektyw dla Polski pomieszana ze smutkiem, bo ktoś, kogo zdążyło się polubić, przywiązać do niego, stanął z boku?

— Nie jest przyjemnie obserwować jak osoba, która oddała pełnieniu swojej funkcji całe serce, odchodzi ze swojego stanowiska. Jestem pewna, że była to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu. Według mnie Pani Premier pełniła swoją funkcje w taki sposób, że każdy obywatel mógł być z Niej dumny. Odnośnie zmiany, która zaszła, wierzę, że podjęto taką decyzję dla dobra Polski. Trudno mi ją oceniać, jeśli nie mogę spojrzeć na efekty.

Dziękuję za rozmowę.

Z cała pewnością młodzi ludzie są dla Premier Szydło bardzo ważni. Jednym z priorytetów w Jej polityce społecznej jest przecież budowa perspektyw dla nich. Często o tym wspominała podczas swoich przemówień czy udzielanych wywiadów. Za tymi słowami bezwzględnie szły czyny, a są nimi realizowane programy. Jednak nie każdego mogą one przekonać do czystych intencji Pani Szydło względem młodych. Wystarczy jednak przyjrzeć się początkom jej kariery politycznej, kiedy była dyrektorem Miejsko — Gminnego Ośrodka Kultury w Brzeszczach. Trzeba przypomnieć, że wygranie konkursu na szefa tej placówki sprawiło, że wróciła do miasteczka po dziewiętnastu latach i związała się z nim na dłużej, bo przecież wkrótce została burmistrzem.

Kultura i nauka, stawianie na młodzież było dla Pani Szydło bardzo ważne. Dzięki niej Brzeszcze bardzo się rozwinęły. Zdaniem lokalnego przedsiębiorcy Pana Mirosława Śmiglaka Pani Szydło:

— była wspaniałą organizatorkę,

— realizowała budżet zgodnie z planem,

— rozwinęła infrastrukturę (budowa dróg i ronda, basenu, itp.) [Zuchowicz K., natemat.pl, 3.08.2015].

W kontekście młodych ludzi najważniejsze były jednak inne inicjatywy:

— rajdy rowerowe (zapoczątkowane przez burmistrz),

— parlament dziecięcy,

— konkursy,

— parady talentów,

— koncerty,

i wszelkie wydarzenie kulturalne, które dzisiejsi już dorośli (młodzi dorośli) wspominają z łezką w oku. Za czasów Pani Szydło dzieci i młodzież naprawdę miały znakomicie zagospodarowany czas wolny. Miejscowy dom kultury nie mógł pomieścić wszystkich chętnych. Tętniło życiem. Kończyła się jedna akcja, a druga zaczynała. Burmistrz Brzeszcz zarażała swoim entuzjazmem, motywowała jak nikt. Była świetnym liderem, co pokazały nie tylko Jej działania, ale też ich brak, kiedy odeszła ze swojego stanowiska. Zabrakło prawdziwych kontynuatorów inicjatyw, które podejmowała.

Pani Anna doskonale pamięta m.in. parlament dziecięcy. „Z każdej szkoły — podstawowej i gimnazjum — byli typowani przedstawiciele poszczególnych roczników. I raz, dwa razy w miesiącu odbywali spotkania. Byłam w trzeciej klasie szkoły podstawowej, kiedy zaczęłam uczestniczyć w tych spotkaniach. W gimnazjum byłam już wicemarszałkiem parlamentu. Wielu moich kolegów poszło potem na studia w tym kierunku. Braliśmy udział w normalnej sesji plenarnej z radnymi. Jako młodzież mogliśmy się wypowiadać. Zapisywane były nasze wnioski. Do dziś mam te dokumenty. Ale parlamentu już nie ma” [Zuchowicz K., natemat.pl, 3.08.2015].

Pani Premier przez wielu młodych mieszkańców Brzeszcz jest bardzo dobrze wspominana, ale są też głosy nieprzychylne. Niestety Ci, którzy stoją po politycznie przeciwnej stronie, nie chcą podawać swoich personaliów. Zarzucają Pani Premier przede wszystkim to, że brała kredyty na inwestycje. Z drugiej strony padają wówczas kontrargumenty odnoszące się do tego, że przed laty nie było możliwe korzystanie z Europejskiego Funduszu Społecznego. Jeśli miasto miało się rozwijać, kredyty były konieczne, a że coś się psuje (np. basen) jest rzeczą normalną, związaną z użytkowaniem i nie można za to obwiniać dawnej Pani Burmistrz.

Z relacji jednej z naszych rozmówczyń, która nie pozwoliła na zdradzenie jej imienia i nazwiska, atmosfera w Brzeszczach jest ponoć tak ciężka, że młodzież podczas wspólnych spotkań czy imprez po prostu nie porusza tematów politycznych. Dlaczego tak się stało? Na to pytanie odpowiedź zna tylko miejscowa społeczność. Pojawiają się głosy, że surowa ocena Pani Szydło w roli burmistrza jest wynikiem zazdrości. Z drugiej strony wielu mieszkańców Przecieszyna i okolic docenia Jej dokonania. Wyrazem tego jest określenie „nasza Beatka”.

Miłość do dzieci i młodzieży z całą pewnością wciąż wytycza wybory życiowe i polityczne Pani Premier. W końcu spotkać Ją można było m.in. na:

— Światowych Dniach Młodzieży,

— XII Forum Ekonomicznym Młodych Liderów w Nowym Sączu,

— Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości (niejednym).

Młodzi muszą dostrzegać w Beacie Szydło to samo, co widzi w Niej Martyna — autentyczność i miłość do drugiego człowieka. Świadczy o tym sposób, w jaki została powitana na ŚDM w Krakowie. Nawet pielgrzymi z Ameryki Środkowej wołali: Beata, Beata! Premier zamieniła kilka słów, pozowała do wspólnych zdjęć, łączyła się z nimi w ich młodzieńczym zapale i radości. W wywiadzie dla TV Trwam Pani Szydło, zapraszając na uroczystości do dawnej stolicy Polski, mówiła: „Przyjeżdżajcie (…) Jest wspaniale, pięknie, bezpiecznie. Korzystajmy z tego, że dzisiaj w Polsce, w Krakowie jest cały świat — pi­­ękny, młody świat” [Beata Szydło — wywiad, TV Trwam]. Te słowa, wypowiadane ze szczerym uśmiechem na ustach, doskonale mogą odzwierciedlać stosunek emocjonalny Premier do ludzi, którzy wkraczają w dorosłe życie.

U byłej Premier młodzi ludzie dostrzegają też Jej wykształcenie. Ukończyła etnografię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Otworzyła też przed laty przewód doktorski, właśnie na Wydziale Filozoficzno — Historycznym UJ. Obrony jednak nie było. Można spekulować odnośnie trudności z pogodzeniem życia rodzinnego, pracy i kariery naukowej. Media swego czasu pisały, że Pani Szydło po prostu zmieniły się horyzonty. Prawdę zna jednak jedynie sama zainteresowana, ale coś musi w tym być, kiedy spojrzy się na podejmowane przez Nią studia podyplomowe:

— menedżerów kultury w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie (rok ukończenia 1997),

— zarządzanie samorządem terytorialnym w Unii Europejskiej na Akademii Ekonomicznej w Krakowie (rok ukończenia 2001).

Nie można byłej szefowej rządu odmówić zatem ambicji, którą także młodzież u Niej dostrzega. Martyna wspomniała, że wykształcenie swojego idola z całą pewnością wpływa pozytywnie na motywację do nauki, a jak wiadomo na studiach lekko nie jest. Mówi się, że matura to egzamin dojrzałości. Można z tym polemizować. Dopiero na studiach absolwent szkoły średniej, prowadzony dotychczas niemalże za rękę, zostaje sam. Ten uścisk belferskich dłoni zwalnia się i tak musi być, gdyż idea studiowania oparta jest na swobodzie wyborów i odpowiedzialności za nie.

O Beacie Szydło można też z czystym sumieniem powiedzieć, że na swoją pozycję w polityce solidnie zapracowała. Droga do stanowiska Premiera wcale nie była usłana różami i wiązała się właśnie z odnalezieniem tej swojej. Andrzej Hałabura, z którym rozmawiała Agnieszka Kuchnia — Wołosiewicz, przypomniał, że Pani Szydło miała plan by związać się z Platformą Obywatelską. Ona sama w jednym z wywiadów skomentowała to w ten sposób: „Pan Bóg mnie uchronił. Nie dokonałam tego najgorszego kroku w moim życiu. Jestem w PiS i bardzo się z tego cieszę” [Beata Szydło — wywiad, natemat.pl]. W tym miejscu należy zaznaczyć, że w każdej partii politycznej są ludzie o różnej kondycji moralnej. Często pojedynczy człowiek (niezależny) aby móc mieć realny wpływ na cokolwiek, chociażby jako radny w swojej dzielnicy, zmuszony jest przystąpić do większego ugrupowania. Są to trudne sytuacje i nierzadko wymagające poświęcenia części siebie w imię zrobienia czegoś dobrego dla ogółu. Polityka to nie świat kolorowych baśni, ale pole walki. Pani Szydło miała to szczęście, że podjęta przez nią decyzja była jak najbardziej słuszna — i nie chodzi tutaj wyłącznie o wystawienie takiej oceny z perspektywy bardziej lub mniej podobających się nam poglądów politycznych, ale też po prostu o karierę zawodową, którą z całą pewnością zrobiła.

Dziewczyna z małego miasteczka, córka górnika. Jej mama była zatrudnione w opiece społecznej. Pochodzenie Premier pokazuje jak daleką drogę przeszła. Ile w tym było determinacji, samozaparcia, obok oczywiście m.in. inteligencji poznawczej i interpersonalnej. Młodzi ludzie doceniają ten trud, skoro Premier ma tylu, już nie tylko zwolenników, ale po prostu fanów.

Na kwestię bycia autorytetem przez Premier Szydło dla ludzi młodych warto spojrzeć nie tylko z perspektywy właśnie tejże młodzieży, ale również osób, które posiadają większe doświadczenie życiowe, jak np. Pani Urszula Giżyńska — redaktor naczelna Gazety Częstochowskiej.

Agnieszka Kuchnia-Wołosiewicz: Czy we współczesnym świecie młodzi ludzie potrzebują autorytetów?

Urszula Giżyńska: Osoba — wzorzec jest drogowskazem, na którym często kształtujemy swój charakter i budujemy system wartości. Młodzi ludzie dorastanie do życia muszą oprzeć na solidnym fundamencie, stąd pozytywne odniesienia — humanistyczne, kulturowe i społeczne — są dla nich niezbędne. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy jesteśmy ze wszystkich stron atakowani skrajnie różnymi ideami i sprzecznymi informacjami, kiedy rozmydlane są odwieczne reguły i wypaczane wartości, kiedy dominuje komercja i bezwzględna konkurencja.

Pierwszymi, naturalnymi autorytetami są rodzice. Odpowiedzialni i mądrzy rodzice stają się opoką dla swoich dzieci. Sprzyjają ich wzrastaniu w poczuciu wiary we własne siły, dają stabilizację emocjonalną i intelektualną. To procentuje w przyszłości, bo czym skorupka nasiąknie za młodu… Ale w wieku dojrzewania młodzi ludzie poszukują nowych wzorców, co jest naturalną koleją rzeczy. Ważne jest jednak, aby ich fascynacje poszły w dobrym kierunku, aby na swoich idoli nie wybrali fałszywych proroków.

Zapewne podzielę opinię wielu, stwierdzając, że dla współczesnej młodzieży autorytetem jest św. Jan Paweł II. Młodych ludzi nieustająco zachwyca osobowość polskiego Papieża, który zawsze umiał znaleźć z nimi nić porozumienia. Był ich przyjacielem, ale przyjacielem wymagającym. Na Jasnej Górze w 1983 r. powiedział do młodzieży:,,Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”. A podczas spotkania z młodzieżą w Gdańsku w 1987 r. mówił o odpowiedzialności, odwadze podejmowania wyzwań:,,Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować”. I młodzi ludzie te słowa-przesłania przyjmowali i przyjmują jako aksjomat.

Młodzież aprobuje szczerość i bezpretensjonalność, mądrość i prostotę. Ceni odwagę i niezłomność. Wyznacznikiem tych wartości dla współczesnych młodych ludzi stały się postaci z najnowszej naszej historii: Żołnierze Wyklęci — Niezłomni, Danuta Siedzikówna „Inka” czy rotmistrz Witold Pilecki, dla których hasło: „Bóg, Honor, Ojczyzna” było wartością nadrzędną. Na podsumowanie przytoczę słowa św. Augustyna: „Jeżeli Bóg w życiu jest na pierwszym miejscu, wszystko znajdzie się na właściwym miejscu”.

Młodzież często ulega złudzeniom. Można ją łatwo zwieść. Z drugiej strony, jako redaktor Gazety Częstochowskiej, z pewnością obserwuje Pani młodych, którzy pielgrzymują na Jasną Górę. Czego Ci ludzie poszukują?

—