Bajki - Adam Mickiewicz - ebook + książka

Bajki ebook

Adam Mickiewicz

0,0
8,49 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

"Bajki" Adama Mickiewicza to wspaniały zbiór utworów dla dzieci powstałych na przestrzeni całego twórczego życia autora.

Wśród zamieszczonych bajek znajdują się takie utwory jak: Przyjaciele, Osioł i pies, Pchła i rabin, Żona uparta, Pies i wilk oraz wiele innych.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 26

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Wydawnictwo Avia Artis

2018

ISBN: 978-83-65922-21-2
Ta książka elektroniczna została przygotowana dzięki StreetLib Write (http://write.streetlib.com).

Dzwon i dzwonki

Dzwonki razu jednego świegotały z wieży

Do dzwona, który w piasku pod kościołem leży: „Widzisz, bracie, choć mniejsi, jak śpiewać umiemy; Cóż tobie po wielkości, gdyś głuchy i niemy?“ „O głośni braciszkowie! — dzwon smutny zaszeptał, Dziękujcie plebanowi, że mię w piasek wdeptał.“

Golono, strzyżono

U nas, kto jest niby chory,

 Zwołuje zaraz doktory,  Lecz czując się bardzo słaby,  Prosi chłopa albo baby.  Ci ze swego aptekarstwa,  Potrafiają i podagrze,  I chiragrze i głuchotom,  I suchotom i głupotom  Radzić — a u nich wszkaże  Niemasz na upór lekarstwa.

 Mieszkał Mazur blizko Zgierza, Któremu zginęła suka, Straż domostwa i śpichlerza. Gdy jej z żalem i kłopotem W okolicy całej szuka, Wróciła się w tydzień potem. Ledwie poznał, że to ona, Bo była wpół-ogolona.

 „O zbóje! żeby ją skryli, Używając takich figli, Że biedaczkę wygolili!“ „Powiedz raczej, że ostrzygli, Robi mu uwagę żona, Bo psów nie golą lecz strzygą.“ „A no patrzcież-bo mi go, Ozwie się Mazur z przekąsem, Jaka ty mi dyć uczona! Mając gołe jak pięść lice, Chcesz nauczyć nas pod wąsem, Co jest brzytwa, co nożyce? A nasz pan, co mu łysina Prześwieca się jak ta psina, Myślisz, że jest postrzyżona?“

„A wąsiki ekonoma, Odpowiada zaraz żona, Co mu wiszą jak u sosny, A błyszczą jak namaszczone, Sąż golone, czy strzyżono?“ „Bierz ci licho twego pana I pana i ekonoma, Dobrze, że jest suka doma, Choć tak szpetnie ogolona.“ „Toć i jam się ucieszyła. Odpowiada zaraz żona. Że się suka powróciła, Choć tak szpetnie ostrzyżona.“ Głupiaś z twemi nożycami!“ „I ty z twojemi brzytwami!...“ „Że golona, przypatrz-że się!“ „Że strzyżona, pokaże się.“

Tak się kłócą mąż i żona; Miasto Zgierz całe się zbiega, A krzyk wkoło się rozlega. Ogolona! ostrzyżona!

 Idzie sąsiad: „Niechaj przyjdzie, Niech się wpatrzy i przekona.“

Idzie żyd: „Powiedz-no, żydzie, Czy golona? Czy strzyżona?“ Od żyda aż do plebana. Od plebana, aż do pana, Sprawa zapieczętowana; Co sąsiad i żyd dowodził, Na to się ksiądz i pan zgodził, Że wygrała męzka strona, Że suka jest ogolona.

 Wracają do domu strony, Po drodze chłop pyta żony, Czy wyroku treść pamięta? Ona milczy jak zaklęta. U progu suka ich wita. „Pójdź tu, moja ogolona!“ Wola mąż. A kobieta: „Pójdź tu moja ostrzyżona!“

 Mazur wściekły już nie gadał, Ani żonie odpowiadał; Tylko wziąwszy pod rękawki, Wlecze ją wprost do sadzawki

I topi jak kadź ogórków. Ona nienawykła nurków, Już się zachłysnęła nieraz;On, trzymając za ramiona, Gnębi, krzycząc: „A no teraz: Czy golona? czy strzyżona?“ Biedaczka ze śmiercią w walce, Czując skonu paraliże, I na odpowiedź palcami, Jakby dwiema nożycami, Mężowi pod nosem strzyże.

 Na ten widok uciekł z wody Ona poszła do gospody; On się puścił aż do Zgierza I tam przystał za żołnierza.

Koza, kózka i wilk

Sąsiadka koza, ta co to rozwódka

z rodu Ostrożanka, a tak rzeźka czołem, że umie łeb na łeb rozmówić się z wołem, i nie da lada wilku brać się do podbródka, wczoraj w las idąc zbierać na domu potrzebę rokitę czy lipią skórkę na gospodarstwie zostawiła córkę, której jest na imię Bebe.