Babskie Fanaberie, czyli jak przestać całować żaby i spotkać swojego księcia - Ania Witowska - ebook

Babskie Fanaberie, czyli jak przestać całować żaby i spotkać swojego księcia ebook

Ania Witowska

3,9

Opis

Czy można jeszcze napisać coś nowego na temat związków damsko-męskich? Tak, ta pozycja jest tego dowodem i pokazuje relacje z zupełnie innej perspektywy. Zapadające w pamięć i poruszające teksty z ćwiczeniami są jak osobista podróż, która pozwala zrozumieć rządzące nami mechanizmy oraz przynosi odpowiedzi na pytanie - czemu dotychczasowe związki partnerskie nie działały.Ta pozycja ma także dodatkowy "efekt uboczny", po przeczytaniu tekstów i wykonaniu ćwiczeń znacząco wzrasta poczucie wartości oraz szacunek do samej siebie.
"Ta książka to więcej niż poradnik…to skarb. Każda kobieta bez wyjątku czy jest sama czy w związku powinna mieć tę książkę i z niej korzystać. To jest pozycja, do której się wraca....Wskazówki/teksty w niej zawarte są bezcenne. To „rozłożenie” na czynniki pierwsze tego, co dla wielu z nas niby jest oczywiste, ale jak widać nie jest. To przede wszystkim stanięcie w prawdzie przed samą sobą, wzięcie odpowiedzialności za siebie, ale tak uczciwie i wszystko naprawdę staje się proste"

"Wreszcie tak napisana książka jakby rozum i serce zaczęło mówić jednym językiem. Wszystko z życia wzięte. Do wykucia na pamięć i zastosowania przez każdą kobietę marząca o swoim księciu"

"Kolejna propozycja Ani, wychodząca na przeciw moim problemom i rozterkom-bo takie mam wrażenie że otrzymuję to czego potrzebuję w odpowiednim czasie i proporcjach. Teksty trafne i autentyczne i poparte przykładami, a nic tak do mnie nie przemawia jak dobry przykład. Bezcenne są także ćwiczenia, bo czytam od wielu lat różnych autorów, ale dopiero przy Ani nauczyłam się planować i podejmować działania w kierunku zmian. Nic nam samo z nieba nie spadnie-tzn spadnie, jeśli wyciągniemy ręce w gotowości na to co spada. Polecam lekturę wszystkim kobietom bez względu na bagaż doświadczeń i aktualny etap w relacjach z mężczyznami. Czytam, analizuję, wdrażam i widzę że działa, a jeśli nie działa tak jak się spodziewałam to też znajduję tu odpowiedzi na pytanie dlaczego."



Ania Witowska, mama dwóch chłopców, Trener Zmiany na Lepsze, Life Coach, NLP Practitioner, od 2010 roku założycielka Kobiecego Punktu Widzenia http://kobiecypunktwidzenia.com/ oraz bloga o rozwoju osobistym http://blog.aniawitowska.com/. W swojej codziennej pracy motywuje kobiety do zmiany myślenia, podjecia inicjatywy i odkrycia własnego potencjału. Autorka projektu Czas Kobiet oraz ponad stu autorskich produktów oraz programów pomagających kobietom lepiej i łatwiej żyć.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 89

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,9 (14 ocen)
6
3
3
2
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




ANIA WITOWSKA

Babskie Fanaberie,

czyli jak przestać całować żaby i spotkać swojego księcia

Projekt okładki: Ania Witowska

Wykonanie okładki: Regina Land

Rysunki: Monika Sołtysiak

Fotografia: Mariusz Kaszuba

Redakcja i korekta: Anna Krystyna Misztal

Skład i łamanie: Anna Krystyna Misztal

ISBN 978-83-7859-533-5

Copyright © by Ania Witowska 2015

kobiecypunktwidzenia.com

[email protected]

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Żadna część tej książki nie może być reprodukowana jakimkolwiek sposobem (mechanicznie, elektronicznie, drogą fotokopii itp.) bez pisemnego zezwolenia Ani Witowskiej, z wyjątkiem recenzji i referatów, kiedy to osoba recenzująca lub referująca ma prawo przytaczać krótkie wyjątki z książki, z podaniem źródła ich pochodzenia.

Konwersja do epub A3M Agencja Internetowa

Doganowi.

Mężczyźnie,

który przewrócił mój świat do góry nogami

i sprawił,

Zamiast wstępu…

Być może podchodzisz sceptycznie do tej książki, zakładając, że to tylko kolejna pozycja napisana pod publiczkę. Tylko po to, aby coś sprzedać…

Nic bardziej mylnego! Ta książka to tysiące historii kobiet, ale – przede wszystkim – to moja osobista, jakże mozolna wędrówka…

Miłość, która dodawała mi skrzydeł, wznosiła na wyżyny, po to, aby chwilę później pozbawiać oddechu i strącać w otchłań rozpaczy.

Miłość, która uczyła mnie pokory, pchała do zadawania pytań i studiowania jej mechanizmów…

Tak bardzo chciałam zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi...

Co nami – ludźmi – rządzi, że czytałam wszystko, co tylko mogłam znaleźć. Eksplorowałam to, co mogło przynieść odpowiedź i pozwolić zrozumieć mi,

jak przestać pozwalać łamać sobie serce i wybrać odpowiedniego partnera.

Ta książka jest esencją tego, co poznałam, tego, czego się dowiedziałam i co zrozumiałam w swoich poszukiwaniach.

Zachęcam Cię, abyś czytała teksty na raty i koniecznie odrabiała ćwiczenia pisemnie (załóż sobie zeszycik Twoich osobistych związkowych fanaberii).

Mam nadzieję, że oszczędzi Ci to trudnych emocji i doświadczeń

oraz pozwoli znaleźć miłość i partnera, na jakiego zasługujesz.

Pozdrawiam,

Ania Witowska

1. Nowe zasady gry

Czy nie byłoby idealnie, by pierwszy napotkany mężczyzna okazał się tym właściwym? Aby perfekcyjnie do Ciebie pasował, był wolny, szalał na Twoim punkcie i był gotów na poważną relację? Czy nie byłoby wspaniale, gdyby miłość i związki – tak, jak za czasów naszych dziadków – rządziły się naturalnymi prawami i były oczywiste i proste?

Niestety… Czas, prędkość życia oraz przemiany społeczno-obyczajowe wymusiły zmiany także w tej sferze życia. Coraz trudniej jest poznać kogoś właściwego, zaangażować się, zaufać i stworzyć głęboki, oparty na solidnych podstawach związek. Aby na nowo odnaleźć się w tej dżungli damsko-męskich relacji, trzeba odrzucić przekonania, że miłość jest oczywista i sama przychodzi, bez jakiegokolwiek naszego wysiłku. Trzeba otworzyć się na nowe opcje – choćby takie, że większość z nas nie ma automatycznie wbudowanych czujników, aby wykryć, czy spotkana osoba będzie dla nas odpowiednim partnerem czy nie.

Wychowałyśmy się na romantycznych bajkach i opowiadaniach, w których książę (prędzej czy później) się zjawia, ratuje księżniczkę i żyją długo i szczęśliwie. Jednak prawdziwe życie i zasady, panujące w uczuciowym świecie, są zupełnie inne. Możesz nadal wierzyć, że książę się zjawi, a – w międzyczasie – zaliczać kolejne żaby i czuć się coraz bardziej zrezygnowana i samotna bądź też… zrewidować swoje poglądy.

Statystyki są zatrważające, a procent rozpadających się związków

– wysoki. Jeśli nie chcesz stać się częścią tych smutnych danych, jeśli nie chcesz, aby o tym, czy jesteś z kimś w związku, decydował kredyt bądź posiadane dzieci – zamiast uczuć i bycia szczęśliwą – przeczytaj spokojnie tę książkę, przemyśl jej treść pod kątem swoich doświadczeń i daj sobie czas na podejmowanie decyzji...

Pytania

1) Co Ci się najbardziej nie podoba w obecnym sposobie dobierania się w pary?

2) W jaki sposób może Cię to sabotować?

3) Czym możesz to zastąpić, aby nie ograniczać swoich szans?

2. Bez taryfy ulgowej!

To, jak zachowują się współcześni mężczyźni, jest efektem tego, na co my, kobiety, im pozwoliłyśmy. Obniżyłyśmy nasze standardy, zaczęłyśmy dawać więcej, niż otrzymujemy w zamian, w konsekwencji czego zachwiałyśmy naturalnym podziałem ról i zgubiłyśmy gdzieś szacunek do samych siebie. Im bardziej się naginamy, wyręczamy, zabiegamy – tym mniej oni się starają, zakładając, że to nam bardziej zależy. Im bardziej naciskamy, przyspieszamy, wchodzimy w ich rolę – tym na większe desperatki wychodzimy i tracimy w męskich oczach.

Czas, abyśmy wspólnie podniosły głowy i oczekiwania. Czas, abyśmy ponownie zaczęły wymagać od mężczyzn, by znów nimi byli. Czas, abyśmy dostrzegły swoją własną wartość i z tej perspektywy dokonywały wyborów i oceniały, czy ktoś pasuje do nas jako partner czy też nie. Mając świadomość tego, kim jesteś i ile masz do zaoferowania – cierpliwie czekasz, bo masz pewność, iż nie musisz rezygnować z siebie. Że odpowiedni mężczyzna dorośnie do Twoich oczekiwań.

Pytanie

Co się stanie, jeśli podniesiesz swoje standardy? Wypisz jasno i wyraźnie plusy i minusy wyższych oczekiwań.

3. Twoje miłosne CV

Z miłością jest tak, jak z każdą inną dziedziną życia – rządzi się podobnymi prawami. Czyli – przykładowo – jeśli szukasz pracy, to najpierw określasz, jaka to miałaby być praca, ile chciałabyś zarabiać, następnie piszesz CV i zaczynasz przeglądać portale, aby znaleźć interesujące Cię oferty.

Analogicznie w tematach miłości oraz związku. Określ, jakiej relacji szukasz, bo hasło typu „chcę być szczęśliwa” niewiele wyjaśnia. Wypisz, czego oczekujesz od swojego potencjalnego partnera, ale też (i to jest także niezwykle ważne) – co sama jesteś skłonna i gotowa do związku wnieść. Następnie zacznij przeglądać ogłoszenia, czyli szukać nowych znajomości w miejscach, gdzie Twój potencjalny partner może bywać.

Uczciwe stworzenie – przemyślenie Twojego miłosnego CV – jest jak sprawdzenie przed wyjściem z domu w lustrze, czy dobrze wyglądasz. Nie chcesz przecież popełnić tych samych błędów, które były w poprzednich związkach, nie chcesz spotkać kopii poprzedniego partnera. Takie osobiste podsumowanie pozwoli Ci dostrzec, kim jesteś na obecnym etapie życia, wskaże Ci, czego nie przepracowałaś z poprzedniej relacji i pozwoli skorygować to, co jest nie takie, jak być powinno (spojrzenie w lustro).

Spójrz na siebie z punktu widzenia przyszłego pracodawcy – Twojego partnera. Czy rozstanie z poprzednim pracodawcą (partnerem) zostało załatwione z szacunkiem a rany zostały zaleczone? Czy wniesiesz wartość do pracy (związku), czy tylko będziesz żądać i oczekiwać?

Czy wiesz, czego chcesz i będziesz odpowiednią osobą (oczywiście, że szukamy odpowiedniej osoby, ale także my same musimy być odpowiednią osobą), czy tylko chcesz kogokolwiek z czystej desperacji?

Jeśli szukasz czegoś tylko na chwilę i byle jakiego – miłosne CV jest Ci zbędne. Ale jeśli marzysz o prawdziwej miłości i szczęśliwym związku – Twoje świadome podejście to konieczność, a nie wybór.

Zadanie

Twoje uczuciowe CV, czyli rzetelne spojrzenie na poprzednie relacje, uczciwe uświadomienie sobie własnych pragnień i tego, co sama jesteś skłonna wnieść do związku (jakkolwiek jest to niewygodne i nie chce Ci się tego robić).

4. Twój mężczyzna a poczucie wartości

Istnieje pewne fałszywe przekonanie i powszechne obwinianie mężczyzn o zamach na kobiece poczucie wartości. Rzekomo z ich winy nie wierzymy w siebie, jesteśmy źle traktowane, nasze życie jest jedną wielką udręką, walką, aby utrzymać się na powierzchni i czuć dobrze z samą sobą. Podobno to oni są odpowiedzialni za to, że czujemy się niedoceniane i nie dość dobre. Tymczasem prawda jest zupełnie inna...

To nie mężczyzna, z którym jesteś, sprawia, że masz niskie poczucie wartości. To Ty sama – mając niskie poczucie wartości – takiego mężczyznę przyciągnęłaś i wybrałaś!

Kobieta, która zna swoją wartość – szanuje siebie i nie pozwala na zachowania, uwagi i komentarze, które są wobec niej niestosowne. Kobieta, która wie, ile jest warta – wybiera mądrze mężczyznę, który (tak jak ona sama) szanuje ją, kocha, wspiera i traktuje wyjątkowo.

Zadbaj o swoje poczucie wartości, a zaczniesz wybierać innych mężczyzn. Mężczyzn, których nie będziesz musiała o nic obwiniać.

Pytania

1) Jaki poziom Twojego poczucia wartości odbija jak w lustrze Twój obecny partner?

2) Jak wyglądało to w Twoich poprzednich związkach?

5. Kryzys na rynku?

„Wszyscy dobrzy mężczyźni są już zajęci” – to mantra wielu kobiet. Jeśli nadają się do związku, są odpowiedzialni i niegłupi, to – niestety! – są także i niedostępni. Stwierdzenie to można bardzo prosto podważyć, odwracając kota ogonem i mówiąc, że „wszystkie dobre kobiety są już zajęte”. A gdyby to zdanie było prawdą, znaczyłoby także, że Ty wcale nie jesteś dobrą i nadającą się do związku kobietą... A przecież za taką właśnie się uważasz!

To przekonanie o braku „na rynku” sprawia, że nie dostrzegasz dostępnych mężczyzn i obniżasz swoje standardy, zakładając, że „z tego, co pozostało, trzeba coś wybrać”. To przekonanie utrzymuje Cię w iluzji, że wszystkie kobiety chcą tego samego modelu mężczyzny, a kolekcja się skończyła... A przecież to, czego ludzie chcą od partnera i związku, jest różne. Tak jak różne są nasze charaktery i wygląd.

„Wszyscy dobrzy