Anatomia Góry. Osiem tysięcy metrów ponad marzeniami - Rafał Fronia - ebook

Anatomia Góry. Osiem tysięcy metrów ponad marzeniami ebook

Rafał Fronia

4,1

Opis

Zrozumieć górę i tych, którzy próbują ją zdobyć

Publikowane przez niego dzienniki z Narodowej Wyprawy na K2 w 2018 roku zdobyły tysiące czytelników. W tej książce Rafał Fronia podejmuje próbę wyjaśnienia, dlaczego najwyższe góry są tak kuszące i co sprawia, że mimo śmiertelnego niebezpieczeństwa co roku setki śmiałków próbują wdrapać się na ich szczyt. I jak zmieniają one człowieka.

Anatomia góry to niezwykła opowieść o obcowaniu z górami i himalaizmie. To pełne emocji opisy wypraw w Andach, Pamirze, Himalajach i Karakorum. To szaleńcze przygody, górskie cuda, tragedie i sukcesy. A wszystko to okraszone kulisami ostatniej polskiej wyprawy na K2 oraz charakterystyką kolegów himalaistów.

Rafał Fronia w swoich opowieściach jest niezwykle plastyczny. Jego styl śmiało można określić jako poetykę gór. Jego relacje są pełne nietuzinkowych spostrzeżeń, niezwykłych przemyśleń, a także znakomicie oddają to, co dzieje się z człowiekiem na wysokości ponad ośmiu tysięcy metrów.

Sięgnij po tę książkę sportową i poczuj się, jakbyś tam był. Ta książka poniesie cię na szczyty ośmiotysięczników bez wychodzenia z domu!

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 289

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,1 (19 ocen)
8
8
0
2
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
slowikt

Nie oderwiesz się od lektury

Początek trochę słabszy ale po 60 stronie wciągnęło mnie na max. Bronią, pisz człowieku. Czekam na kolejną
00
Zakrzesiu

Z braku laku…

niestety... tematyka jest ciekawa, autor opowiada o tym, co sam widział i czego sam doświadczył, ale niestety czyta się to ciężko - być może dlatego, że sam się jeszcze uczył pisania? Widać, że z czasem albo miał lepszego redaktora albo rzeczywiście się rozwinął. Część o Lhotse jest pisana jakby przez dwie różne osoby: jedna stara się poetyckim językiem barwnie przedstawiać swoje przemyślenia, wręcz filozofuje, a druga, w następnym zdaniu pisze, że "walnęła sobie lufę", "cymbał" itp. Ja takiej zmienności stylu nie kupuję. Możliwe, że autorowi i wydawcy zależało na autentyczności, ale mnie ta zmienność strasznie zmęczyła. Część o K2 już znacznie lepsza i łatwiejsza do strawienia.
01

Popularność