Anders de la Motte
Wyniki wyszukiwania, prezentowane na stronie, dopasowane są do kryteriów wyszukiwania podanych przez użytkownika. Staramy się wyróżniać produkty, które mogą szczególnie zainteresować naszych użytkowników, używając w tym celu oznaczenia Bestseller lub Nowość. Pozycje na liście wyników wyszukiwania mogą być również sortowane - parametr sortowania ma pierwszeństwo nad pozostałymi wynikami.

Szwedzki pisarz, były oficer sztokholmskiej policji, autor bestsellerowych, znanych na całym świecie powieści kryminalnych. Za swoje książki Anders de la Motte był wielokrotnie nagradzany. W polskim przekładzie dostępne są wszystkie tytuły pisarza.

Anders de la Motte urodził się w 1971 r. jako syn Hansa Peterssona i Evy de la Motte. Wychowywała się w Bjuv, gdzie jego matka pracowała jako bibliotekarka. Po wyjeździe z rodzinnych stron do Sztokholmu zatrudnił się w policji, w której spędził kilka lat. W 2002 r. przeprowadził się razem z rodziną do Lomma i rozpoczął karierę w sektorze prywatnym. W latach 2005–2012 był szefem działu bezpieczeństwa w kopenhaskim Dellu, gdzie odpowiadał za rejon Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki. Pisząc książki, Anders de la Motte wykorzystał swoje doświadczenia oficera policji, jak i te zdobyte podczas pracy dla Dell.

Pierwsze książki Andersa de la Motte

Swoją przygodę z literaturą pisarz zaczął w 2008 r. Wtedy to dzięki zachętom żony po raz pierwszy zasiadł do pracy nad tekstem. Zanim wydał w 2010 r. Anders de la Motte, Grę, swoją pierwszą powieść, napisał dwa scenariusze, które mimo że nie doczekały się publikacji, uważa za ważne etapy w swojej pisarskiej drodze. Gra spodobała się na tyle, że już w następnym roku do księgarń trafiła jej kontynuacja zatytułowana Buzz. Druga część perypetii HP, czyli Henrika Pattersona i Rebbekki, jego służącej w policji siostry okazała się jeszcze lepsza od debiutu pisarza. Wątek tajemniczej Gry także jest obecny, jednak nie brakuje całkowicie nowych motywów, a akcja bez wątpienia poprowadzona jest z większą wprawą. Ostatnia cześć trylogii pt. Bubble jasno pokazuje, że z Gry nie można się tak po prostu wycofać. Na stronach książki Anders de la Motte w rozrywkowej formule powieści kryminalno-sensacyjnej zgrabnie rozgrywa towarzyszące współczesnym społeczeństwom obawy dotyczące uczestnictwa w nowej cyfrowej rzeczywistości.

Anders de la Motte, Szczątki pamięci i David Sarac

W 2014 r. w ręce czytelników oddał Anders de la Motte Szczątki pamięci, sensacyjny kryminał, z dość szybkim tempem akcji. Jest to chyba najbardziej amerykański ze szwedzkich kryminałów. Główny bohater, David Sarac, to policjant, jednak dosyć szczególny. Zajmuje się opieką nad całą siatką tajnych informatorów. Sam też osoby te rekrutuje. Kiedy traci pamięć, cała misterna konstrukcja, którą budował przez lata, często dość kontrowersyjnymi metodami zresztą, może się zawalić. A to jest bardzo niebezpieczna perspektywa. Dlatego Sarac musi zrobić wszystko, by odzyskać kontrolę nad stworzonym przez siebie systemem. Jednak nie będzie to takie proste, szczególnie że w sprawę zamieszany jest pewien minister mający zbyt dużo do stracenia. W wydanym 2015 r. Ultimatum Anders de la Motte powraca ze swoim niebanalnym bohaterem, stawiając mu nie lada wyzwanie. Zbrodnia, której sprawcę musi on znaleźć nie przypomina bowiem niczego, co widział do tej pory. Powieść była chwalona za ciekawe, nieschematyczne rozwiązania fabularne i umiejętnie budowane napięcie trzymające aż do samego zakończenia. Dylogią z Davidem Sarakiem w roli głównej autor bez wątpienia potwierdził swój talent i ugruntował pozycję na rynku wydawniczym. Za Ultimatum Anders de la Motte został również doceniony nagrodą za najlepszą szwedzką powieść kryminalną 2015 r.

Anders de la Motte, czyli zbrodnie na wszystkie pory roku

W 2016 r. powieścią Koniec lata Anders de la Motte otworzył nowy cykl, po polsku zatytułowany Kwartet sezonowy. Lektura tą z pewnością będą zachwyceni wszyscy miłośnicy typowo skandynawskich, mrocznych klimatów. Jest to proza często porównywana ze względu na nastrój i sposób prowadzenia narracji z samym mistrzem skandynawskiego kryminału, Mankellem. Tajemnica zniknięcia małego chłopca, którą po 20 latach próbuje rozwikłać jego siostra wciąga i fascynuje czytelnika, który może liczyć nie tylko na wiele godzin gubienia się w kolejnych domysłach, ale i zaskakujące zakończenie na deser. Jak to w skandynawskich powieściach, bywa nie ma to epatowania makabrą czy szalonych zwrotów akcji. Koniec lata oferuje za to rozwijającą się stopniowo historię i bohaterów, których poznajemy coraz lepiej i których tajemnice odkrywamy z biegiem czasu.

Następną część cyklu, zatytułowaną Jesienna zbrodnia, Anders de la Motte wydał w 2017 r. Zdaniem wielu jest ona jeszcze lepsza od Końca lata. Także tym razem autor proponuje czytelnikom wyprawę w przeszłość i swoją historię buduje w dwóch planach czasowych. Nowo przybyła do małej miejscowości w Skanii Anna ma zostać szefową miejscowej policji. Zaczyna interesować się sprawą śmierci młodego chłopaka sprzed niemal trzydziestu lat. Wygląda jednak na to, ze nikt poza nią nie jest zainteresowany podważeniem oficjalnej wersji o samobójczej śmierci mężczyzny. Aby dowiedzieć się, co naprawdę wydarzyło się w kamieniołomach w 1990 r., bohaterka będzie musiała pokonać otaczającą to wydarzenie zmowę milczenia.

Trzeci tom serii pt. Zimowy ogień Anders de la Motte w ręce czytelników oddał w 2018 r. W Polsce jednak książka ukazała się dopiero we wrześniu 2020 r. Noc świętej Łucji 1987 r., kiedy to w pożarze na potańcówce ginie młoda kobieta, jak się okazuje, po 3 dekadach wciąż ma wiele tajemnic do odkrycia.