Ważne rozmowy Krysi o świecie. Tom 1. Rozmowy o tolerancji - Małgorzata Danuta Kłaczyńska - ebook

Ważne rozmowy Krysi o świecie. Tom 1. Rozmowy o tolerancji ebook

Małgorzata Danuta Kłaczyńska

5,0
20,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Jak nauczyć dziecko podejmowania samodzielnych decyzji, szczególnie gdy są one niezgodne ze stylem życia, modą i poglądami wszystkich wokół? Jak nauczyć dziecko, że być jest naprawdę ważniejsze niż mieć? Jak wykształcić w dziecku tak silną odwagę, aby pozwoliła mu ona iść własną drogą i słusznie postępować? Jak wygrać z cywilizacją o człowieczeństwo swojego dziecka?

Rozmowy o Tolerancji to pierwsza z serii kilku książek napisanych przez Małgorzatę D. Kłaczyńską, poświęconych ważnym społecznie tematom.
Krysia, główna bohaterka serii, i jej kilkoro przyjaciół mieszkają w małej wsi, z dala od wielkiej cywilizacji. Dzieci przeżywając swoje przygody stykają się z rożnymi, niecodziennymi sytuacjami. Z początku zdarzenia, których doświadczają, wydają im się jedynie niewinnym elementem ich dziecięcego świata, później dowiadują się, że w rzeczywistości są częścią czegoś bardzo ważnego.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 42

Oceny
5,0 (1 ocena)
1
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Okładka

Strona tytułowa

Małgorzata Danuta Kłaczyńska

Ważne rozmowy Krysi o świecie

Tom I

Rozmowy o tolerancji

Strona redakcyjna

Redakcja: AdAstra

Korekta: Katarzyna Czapiewska

Okładka, ilustracje: Agnieszka Pająk

Grafiki: Rafał Kłaczyński

Skład: Monika Burakiewicz

© Małgorzata Danuta Kłaczyńska i Novae Res s.c. 2014

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, reprodukcja lub odczyt jakiegokolwiek fragmentu tej książki w środkach masowego przekazu wymaga pisemnej zgody wydawnictwa Novae Res.

Wydanie pierwsze

ISBN 978-83-7722-882-1

Novae Res – Wydawnictwo Innowacyjne

al. Zwycięstwa 96/98, 81-451 Gdynia

tel.: 58 698 21 61, e-mail: [email protected], http://novaeres.pl

Publikacja dostępna jest w księgarni internetowej zaczytani.pl.

Wydawnictwo Novae Res jest partnerem Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni.

Konwersja do formatu EPUB/MOBI:

Legimi Sp. z o.o. | Legimi.com

Ukochanym przyjaciołom w podziękowaniu za przyjaźń i pomoc w tworzeniu tej serii: Adamowi Domagale oraz Gabi Gilbey, Marcie Szułczyńskiej, Moniek Bongers, a także Agnieszce Pająk.

Wstęp

Krysia jest dzieckiem. Mimo że to mała dziewczynka, zadaje dużo pytań. Rodzice i dziadkowie Krysi wciąż nie mogą się nadziwić, że taka niewielka istota interesuje się tyloma trudnymi sprawami. Czasem mają chęć powiedzieć jej: „Poczekaj, aż dorośniesz” albo „Jesteś za mała, aby to zrozumieć”, ale zamiast tego cierpliwie starają się wytłumaczyć dziewczynce, o co pyta.

A wszystko zaczęło się od rozmów o kobietach.

Pewnego dnia Krysia wpadła jak burza do kuchni i już w progu zadała bardzo trudne pytanie. Było ono z rodzaju tych, kiedy rodzice patrzą na siebie nawzajem i każde z nich chce, aby to drugie uporało się z odpowiedzią. „Kiedy dorośniesz, kochanie, wtedy o tym porozmawiamy. Teraz nie zaprzątaj sobie główki takimi sprawami” – powiedział tata.

Dziewczynka spojrzała raz na mamę, raz na tatę, podparła się rękami pod boki i odrzekła smutno: „Sądzicie, że dzieci myślą tylko o zabawie? To nieprawda! Myślimy o różnych rzeczach – i tych trudnych, i tych łatwych. Dzieci rozumieją więcej, niż się wam wydaje”.

Rodzice stali bez ruchu, patrząc na odchodzącą Krysię. Tego dnia postanowili, że już nigdy, przenigdy nie zbędą dziewczynki żadną wymówką. Nawet jeśli temat wydawałby się im za trudny i za skomplikowany dla małego dziecka.

Taki oto początek miały Ważne rozmowy Krysi o świecie.

Mieć i nie mieć

– Popatrz, dziadziu, ile nitek w powietrzu! – zawołała Krysia, próbując owinąć jedną wokół dłoni.

– A ty byś chciała, skowroneczku, aby tobie ktoś zniszczył dom? – Pchnął Krysiną rękę z powrotem na trawę. – Patrz. Babie lato jest do patrzenia, a nie do łapania.

– Dziwna ta nazwa. Czemu taka?

– Jak to czemu? To najpiękniejsza pora roku, więc jak niby miałaby się nazywać? „Chłopskie lato”? – Dziadek roześmiał się. – Tak po prawdzie to nikt na pewno nie wie, skąd ta nazwa się wzięła. Jedni mówią, że od włosów bab wiatrem noszonych, inni, że od ich późnej, dojrzałej jak jabłko miłości... Kto to wie.

– To pora roku tak się nazywa czy pajęczynki na wietrze?

– I jedno, i drugie, skowroneczku.

Dziadek Jurek ułożył się wygodnie na trawie, podłożył rękę pod głowę, przymknął oczy i chrząknął dwa razy. Zasnął. Krysia zawsze dziwiła się, jak można tak szybko zasypiać. W każdym miejscu i w każdej pozycji. Dziadziu mówił, że to stary człowiek, który w nim zamieszkał, potrzebuje częstych drzemek, bo jeśli chodzi o niego samego, mógłby w ogóle nie spać.

Dziewczynka, leżąc obok niego, rozkoszowała się ciepłem popołudnia i zniewalającym zapachem kwitnących wrzosów i suchych traw. Patrzyła jeszcze chwilę na gęste od pajęczyn powietrze, po czym usiadła.

Ze wzgórza w oddali widziała ludzi wykopujących posadzone w maju ziemniaki. Dorośli żwawo machali motykami, a dzieci im pomagały. Wrzucały ładne, zdrowe bulwy do worków, a te gorsze odrzucały na bok. Na obrzeżach pola młodsze dzieci układały stosy z gałęzi i suchych badyli na wieczorne ogniska. A te całkiem małe, które w żadnej pracy przydać się nie mogły, siedziały na miedzy i przyglądały się pozostałym.

Jeszcze było lato, ale już jesień dopominała się czasu dla siebie. I choć w ciągu dnia gorąco nadal męczyło, zimny wieczór przypominał o nadchodzących zmianach. Liście na drzewach powoli zmieniały barwę na cieplejszą, a gałęzie uginały się od śliw, jabłek i gruszek. Wokół domów roznosiły się smakowite zapachy smażonych powideł i słodkich kompotów. Gotowe na zimowe dni przetwory stały, poukładane do góry dnem, na przeddomowych gankach. Odgłosy boru, oczarowujące ludzi przez całe lato, teraz zagłuszały stada rozrabiających na polach gawronów i kawek.

„Rzeczywiście” – pomyślała Krysia – „babie lato to najpiękniejsza z pór roku”.

Odwróciła głowę i uśmiechnęła się do drzemiącego wśród traw dziadka. „Dziś piątek” – przypomniała sobie z zadowoleniem. Pośpiesznie wstała i poszła w kierunku domu.

Tak. Piątek to zawsze jest specjalny dzień. Tylko co trzecią piątkową noc Krysia spędza pod swoim dachem. Pozostałe dwie u Klary i Zuzi, swoich dwóch przyjaciółek ze wsi.

Pokój Krysi jest idealny na takie wspólne nocowanie. Przestronny i wysoki. Stwarza możliwość realizowania wszelkich pomysłów. Szczególnie tych konstrukcyjnych. Okazuje się to praktyczne zwłaszcza przy brzydkiej pogodzie. Namiot w pokoju – czemu nie? Indiańska wioska, zatopiona Atlantyda, grecki teatr, Olimp ze swoimi bogami? W tym miejscu wszystko to można było stworzyć i zainscenizować. Czasem w realizacji najbardziej wymagających planów dziewczynkom pomaga Krysi tata. Zawsze robi to chętnie. Dodaje coś od siebie, uatrakcyjnia pomysły... Tyle że potem trudno pozbyć się go z pokoju, ponieważ sam chce się bawić.

Późną nocą, gdy