Ułamki filozofii - Leszek Kołakowski - ebook + audiobook + książka

Ułamki filozofii ebook i audiobook

Leszek Kołakowski

4,3

Ten tytuł dostępny jest jako synchrobook® (połączenie ebooka i audiobooka). Dzięki temu możesz naprzemiennie czytać i słuchać, kontynuując wciągającą lekturę niezależnie od okoliczności!
Opis

Najwybitniejszy polski filozof komentuje słynne cytaty filozoficzne. 

Od „Wiem, że nic nie wiem” Sokratesa, przez „Myślę, więc jestem” Kartezjusza, aż po „Rzeczywistość nie istnieje” Baudrillarda – „Ułamki filozofii” to wybór kilkudziesięciu znanych myśli wielkich filozofów, od antyku po współczesność, uzupełnionych refleksjami Leszka Kołakowskiego. Poruszają najważniejsze kwestie filozoficzne: problem poznania i prawdy, istnienia świata i istnienia Boga, dobra i zła, świadomości i wolności. Leszek Kołakowski, prowadząc czytelnika przez tę bardzo skrótową i osobistą historię filozofii, opatruje słynne zdania wnikliwym, czasem przewrotnym lub krytycznym komentarzem.
 
Ułamki filozofii” to oryginalna zachęta do własnych rozważań filozoficznych, inspirująca lektura dla każdego czytelnika. 

Leszek Kołakowski (1927-2009) – wybitny polski filozof, historyk idei, eseista i publicysta. Wyjechał z Polski w 1968 roku. Związany na stałe z Uniwersytetem Oksfordzkim, wykładał także m.in. w Yale University, University of Chicago i University of California w Berkeley. Członek Polskiej Akademii Nauk, laureat licznych nagród. Interesował się historią filozofii, filozofią kultury i religii, był także popularyzatorem filozofii.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 68

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 1 godz. 40 min

Lektor: Mateusz Drozda

Oceny
4,3 (27 ocen)
13
9
4
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Copyright

© Leszek Kołakowski 2008

All rights reserved

Projekt okładki

Aleksandra Olszewska

Współpraca redakcyjna

dr Przemysław Bursztyka

dr Krzysztof Rosiński

Redakcja i korekta

Aleksandra Milewska

ISBN 978-83-8097-922-2

Warszawa 2017

Wydawca

Prószyński Media Sp. z o.o.

ul. Rzymowskiego 28, 02-697 Warszawa

www.proszynski.pl

przed

mowa

Dwa są, jak mniemam, najbardziej wysłużone, najczęściej wspominane zdania krótkie w dziejach filozofii: Kartezjuszowe „Myślę, więc jestem” oraz Wittgensteina „O czym mówić nie można, o tym należy milczeć”. Są sobie te dwa zdania przeciwstawne. Pierwsze jest zaczątkiem wielkiej konstrukcji metafizycznej, drugie jest normą, przykazaniem, które wszelkiej metafizyki każe nam się wyrzec. Kolejne bardzo sławne zdanie z tego zbioru to: „Być to być postrzeganym” Berkeleya.

Niniejsza niewielka książeczka jest dziełem wielu autorów. Oprócz cytowanych filozofów jej współautorami są dwoje, co komentarze spisali: niżej podpisany i córka jego, Agnieszka Kołakowska. Pisaliśmy na zmianę komentarze, dyskutując je i konsultując się wzajem. Niektóre pisaliśmy razem, inne osobno. Mimo to Agnieszka nie chciała, by jej imię widniało na karcie tytułowej. Współautorem jest także wydawca, który propozycję tej książeczki nam złożył i poprosił różnych ludzi, osobiście mi nieznanych, o pracę przygotowawczą, mianowicie o znalezienie różnych cytacji nadających się do tego zbioru. Kilkanaście z tych cytacji w rzeczy samej przejęliśmy, pozostałe zaś wyszukaliśmy sami. Trudność polegała na tym, że tak krótkie teksty mogą być w pełni zrozumiałe tylko w kontekście. Staraliśmy się wybrać cytaty, które z mniejszym lub większym trudem dają się bez kontekstu pojąć. Komentarze sporządziliśmy mając na uwadze czytelnika, który całości (ani w ogóle filozofii) nie musi znać.

Porządek cytatów jest luźno tematyczny, nie zaś chronologiczny. Zrezygnowaliśmy z układania cytatów w działy z osobnymi tytułami, ponieważ niektóre cytaty mogłyby podpadać pod kilka kategorii, a inne nie pasowałyby do żadnej. Staraliśmy się jednak tak je ułożyć, by widoczna była między nimi pewna ciągłość.

Tytuł pierwotnie zamierzony brzmiał „Okruchy filozoficzne”. Nie można go było niestety użyć, gdyż byłby on ukradziony z dzieła Kierkegaarda (w polskim przekładzie Karola Toeplitza).

Leszek Kołakowski

„Człowiek jest miarą wszystkiego:

tego, co jest, że jest,

i tego, co nie jest, że nie jest.”

Protagoras z Abdery

Dla Protagorasa wiedza jest percepcją; dana rzecz jest taka a taka dla mnie, inna dla kogoś innego. Jeśli wszystkie opinie ludzkie na wszystkie tematy są równie prawomocne, jak chciał Protagoras, czy wynika z tego, że mogę prześladować wszystkich tych, których opinie są inne od moich (bo moje są prawomocne), czy też, przeciwnie, mam uznać, że trzeba głosić powszechną tolerancję dla wszystkich opinii? Jedno i drugie jest niebezpieczne dla życia społecznego. I czy jest możliwe, bym, uznając moje opinie za prawomocne, uznał zarazem opinie przeciwne za równie prawomocne? Dla Protagorasa nie ma w tym problemu, ponieważ nic nie jest takie lub inne bez odniesienia do podmiotu. Ale nie można chyba odnieść takiej postawy do wszystkich naszych przekonań.

„Nie można wejść dwa razy

do tej samej rzeki.”

Heraklit

W ocalałych fragmentach Heraklita tego zdania w brzmieniu dosłownym nie ma. Zachował się jednak, w rozmaitych źródłach, szereg nieco innych. Najbardziej podobne jest cytowane w Kratylosie Platona: „Heraklit mówi gdzieś, że wszystko jest w ruchu i nic nie stoi w miejscu, i porównując to, co jest, do strumienia rzeki, powiada, iż człowiek nie wszedłby dwa razy do tej samej rzeki”.

Tak, rzeka nie jest taka sama nie tylko przez godzinę, ale przez sekundę, przez jakkolwiek krótki odcinek czasu. Ja też, który na nią patrzę, nie jestem taki sam. Skoro każda rzecz zmienia się nieustannie, żadna nie jest samotożsama, nawet przez chwilę. Jeśli więc czas rzeczywiście płynie, nic nie istnieje. To chyba przerażający wynik bardzo prostego spostrzeżenia. A może jednak znaczy to jedynie (jedynie!), że nic nie jest prawdziwe albo że nie ma prawdy, i że o niczym nie można powiedzieć, że jest takie albo inne? Z czego może nie wynika, że nic nie istnieje. Arystoteles pisze w Metafizyce Gamma, że Kratylos, który – uznawszy, iż nie można o niczym nic prawdziwego powiedzieć, ponieważ wszystko jest w stałym ruchu i ciągle się zmienia – doszedł do wniosku, że nie należy w ogóle nic mówić, tylko ruszać palcem, krytykował Heraklita za to twierdzenie, ponieważ jego zdaniem do tej samej rzeki nawet raz wejść nie można. Z czego zdaje się wynikać, że Heraklit był uważany przez innych filozofów tej orientacji za nie dość radykalnego relatywistę – przynajmniej za mniej radykalnego niż Protagoras. Trudno powiedzieć, co naprawdę Heraklit miał na myśli w tym zdaniu.

„Jeżeli wszyscy tak samo mylą się i mają rację, ktoś w takim stanie jest niezdolny ani do mowy, ani do powiedzenia czegoś zrozumiałego, bo równocześnie mówi, że coś jest tak a tak, i temu zaprzecza. A jeżeli nie ma żadnych opinii, lecz jednocześnie sądzi i nie sądzi, że coś jest tak a tak, to czym się różni od rośliny?”

„Jeśli wszystkie opinie i zjawiska są prawdziwe, to wszystkie muszą być zarazem prawdziwe i fałszywe. [...] Demokryt powiedział, że nie ma prawdy albo że jest nam ona nieznana. [...] Zostało też przekazane powiedzenie Anaksagorasa [...], że dla każdego rzecz się ma tak, jak mu się wydaje. [...] Gdy ci, którzy najlepiej widzieli tę prawdę, jaka jest nam dostępna [...] mają takie opinie i głoszą takie poglądy o prawdzie, to jak się nie dziwić, że początkujący filozofowie się zniechęcają? Bo wtedy szukanie prawdy byłoby jak ściganie fruwającego ptactwa.”

Arystoteles

Zasada sprzeczności jest dla Arystotelesa fundamentem myślenia. Być może tak jest. Jan Łukasiewicz uważał, że zasada sprzeczności jest normą moralną, ponieważ bez niej ludzie w ogóle nie mogliby się ze sobą porozumiewać. Arystoteles zdaje się mieć podobne zdanie. I chyba ma rację. Świat bez zasady sprzeczności to świat bez prawdy i fałszu. Nie sposób sobie taki świat wyobrazić. Można uznać, jak Kartezjusz, że Bóg mógłby był stworzyć świat, w którym zasada sprzeczności by nie obowiązywała, ale nie wiemy, jak taki świat by wyglądał. Dziwne się wydaje, że ci – teraz i w starożytności – co istnieniu prawdy expressis verbis zaprzeczają albo (częściej) twierdzą, że wszystko jest względne i że każdy ma swoją „prawdę”, tak samo „prawdziwą” jak każda inna, nie wnikają nigdy w moralne konsekwencje swoich poglądów.

CIĄG DALSZY DOSTĘPNY W PEŁNEJ, PŁATNEJ WERSJI