Rozwój osobisty. Medytacje terapeutyczne - Ryszard Krupiński - ebook + audiobook

Rozwój osobisty. Medytacje terapeutyczne ebook i audiobook

Ryszard Krupiński

3,9

Ten tytuł dostępny jest jako synchrobook® (połączenie ebooka i audiobooka). Dzięki temu możesz naprzemiennie czytać i słuchać, kontynuując wciągającą lekturę niezależnie od okoliczności!
Opis

Książka "Rozwój osobisty. Medytacje terapeutyczne" stanowi przegląd najbardziej istotnych zagadnień i zjawisk psychologicznych, które wymagają od nas jakiejś odpowiedzi lub reakcji w życiu osobistym. Rozważania i medytacje mają charakter spekulatywny i wysoce praktyczny.

Fragment
Istota rozwoju osobistego to przekraczanie swoich wczorajszych granic, choć te ostateczne i tak nigdy nie zostaną osiągnięte. Sensem jest podróż i wędrówka po geografii osobowości i próba osadzenia jej w uwarunkowaniach realnego świata. Trzeba iść, żeby dojść. Dzisiejsze granice już są reliktem kompozycji jutrzejszej, która w swoim jakimś fragmencie będzie nowa, z granicami korzystnie przesuniętymi. Wystarczy pomyśleć, nawet niezbyt głęboko lokując refleksję, jak bardzo nas ograniczono i do czego się 'przyzwyczailiśmy', uznając swoje historycznie nabyte doświadczenie za strukturę prawdziwej osobowości. Jesteśmy ograniczeni w wielu wymiarach – fizycznie, emocjonalnie, intelektualnie, zawodowo, społecznie, duchowo. Pytanie brzmi – co z tym zamierzamy zrobić? Nie wszystko da się zmienić i nie wszystkie granice przestawić, ale nigdy nie braknie pracy nad sobą, jeśli tylko rozbudzimy wewnętrzną wolę walki o siebie i zwycięstwo. Sami jesteśmy swoim przeciwnikiem i wrogiem – nasze lęki, ucieczki, wygodnictwo, lenistwo, egocentryczne zamknięcie, skrajnie egoistyczne dążenia, próżność, nienawiść, konformizm, tchórzostwo.

Postęp osobisty to droga urozmaicona, z imponującym bogactwem krajobrazowych scenerii. Jednego dnia będziemy spokojnie spacerować przez przyjazny i zadziwiający las, innym razem popływamy w ciepłym i przejrzystym jeziorze. Niewątpliwie pojawią się też wymagające i karkołomne scenerie – skaliste góry, muliste rzeki, zabagnione łąki, żarzące pustynie. Jest to wędrówka całoroczna i wieloletnia, tak więc doświadczymy ciepła i słońca, ale też zimna i mrozu. Spotkamy setki, może tysiące tubylców i innych, podobnych nam podróżników. I od nas tylko zależy jak zapamiętamy wspólne spotkania, może dłuższe z nimi przygody i wzajemne eksploracje, czerpaną naukę.

Wędrówka nie ma końca, ani nasycenia, a każdy przebyty odcinek jest zaledwie etapem cząstkowym. Owszem, natrafimy po drodze na zjawiska i wydarzenia, które wydadzą się być ukoronowaniem obranego kierunku lub finalną nagrodą. To kamienie milowe, przy których możemy usiąść i odpocząć, radować się, powspominać, i zacząć szukać kolejnego drogowskazu. Być może jeszcze jest niedostrzegalny, nie wzbudzony gotowością do dalszej pielgrzymki. A może kamień milowy, przy którym się zatrzymaliśmy, umiejscowiony jest na bezdrożach lub gdzieś w ślepym zaułku, i trzeba się najpierw cofnąć, aby ponownie dokonać wyboru na rozwidleniu.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 125

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 3 godz. 22 min

Lektor: Paweł Markowski

Oceny
3,9 (16 ocen)
8
3
3
0
2
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Ania55098

Nie oderwiesz się od lektury

polecam książkę. przyswajalna, uzyteczna, praktyczna treść. tylko brać i korzystać.
00
Aescha

Nie oderwiesz się od lektury

świetna książka polecam
00

Popularność




Ryszard Krupiński

Rozwój osobisty

Medytacje terapeutyczne

Psychoskok

© Copyright by Ryszard Krupiński

© Copyright by Wydawnictwo Psychoskok, 2011 

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment nie może być publikowany ani reprodukowany bez pisemnej zgody wydawcy.

Skład i opracowanie graficzne:

Leon studio

Konin, ul. Chopina 9, pok. 70

tel. (63) 220 47 76

www.leonstudio.pl

Projekt okładki:

Milena Łyczak, Leon studio

ISBN: 978-83-933966-0-4

Wydawnictwo Psychoskok

ul. Chopina 9, pok. 23

62-507 Konin

tel. (63) 242 02 02

http://wydawnictwo.psychoskok.pl

e-mail:[email protected]

Konwersja:NetPress Digital sp. z o.o.

Żonie i dzieciom

Oliwii, Majce i Krzysiowi

za ich miłość

ZAPOWIEDZI AUTORA NA 2012

Leksykon

„Słownik ludzkich zachowań”

Kurs

podręcznikowy  „Zarządzanie rozwojem osobistym przez integrację potencjału”

„Adolf Chrystus”  - powieść psychoanalityczna

lub

„Psychoskok

czy

psychoupadek?”  - powieść psychoanalityczna

PODZIĘKOWANIA

Pełne wdzięczności 'dziękuję' kieruję w stronę Anny Janiszewskiej - Janaszkiewicz, wybitnej pedagog, wychowawcy i akademickiemu wykładowcy. Miałem przeogromne szczęście przez kilka lat uczestniczyć w organizowanych przez nią warsztatach psychoanalitycznych i psychoedukacyjnych, a także pracować pod jej kierownictwem. Podziękowania składam również przyjaciółkom Ewie Banasiak i Karolinie Pawłowskiej, z którymi dyskutowałem o treści w trakcie pisania tej książki.

SŁOWO WSTĘPNE

Współczesny człowiek wydaje się być zagubiony w swojej osobistej życiowej wizji. Kieruje się mało sprecyzowaną orientacją, raczej wynikającą z konformistycznego dostosowania swoich przeświadczeń i dążeń do kierunku ruchu większości. Jest to wygodna i względnie bezpieczna perspektywa, gdyż nie wymaga poszukiwania i szlifowania swojej indywidualności. Większość ludzi, nawet tego sobie nie uświadamiając, ukrywa się za zasłoną społecznie ukształtowanego modelu zachowań i dążeń. Nie zagłębiają się w swój wewnętrzny psychologiczny obraz oraz specyficznie indywidualne zasoby potencjału. Ba, nawet nie próbują zrozumieć skumulowanych doświadczeń interpersonalnych i zrodzonych z ich dynamizmu emocji, zarówno tych przyjemnych i budujących, jak też dramatycznych i bolesnych.

Sensem rozwoju osobistego, a zarazem fundamentalnym celem życia, jest odnalezienie swojej własnej formy samorealizacji i możliwie najlepsze wykorzystanie osobowości. Wcześniej jednak, a przynajmniej równolegle, koniecznością jest pogłębienie świadomości swojej nabytej struktury emocjonalnej, co z kolei pozwala na szerszy wgląd w możliwości intelektualne, zawodowe, społeczne i duchowość. Wyzwalając się z dotychczasowych ograniczeń (lęki, skostniałe przekonania, nieadekwatna samoocena, uzależnienia emocjonalne), człowiek ma sposobność przesuwania granic swoich możliwości.

W książce tej autor proponuje przegląd kluczowych zagadnień i zjawisk codziennie nam towarzyszących, które wymagają od nas jakiejś odpowiedzi lub reakcji. Rozważania i medytacje mają charakter spekulatywny i stanowią propozycję oraz zaproszenie do dyskusji. Czytelnik nie musi, a nawet nie powinien, zgadzać się w całej rozciągłości z prezentowanymi tezami i wyjaśnieniami, gdyż należy budować własny system przekonań. Refleksje zawarte w tej książce to spojrzenie na ludzkie życie w ujęciu psychologicznym, pedagogicznym i kulturowym, a w pewnej mierze także ekonomicznym.

Liczba rozdziałów (24) symbolicznie oddaje ilość godzin w ciągu doby, odzwierciedlając nieustającą kontynuację. Podobnie jest z rozwojem osobistym; trwa on także nieustannie, nawet bez naszego świadomego i aktywnego zaangażowania. Nie oznacza to wszakże, że personalna zmiana jest wyłącznie pozytywna. Gdy człowiek doraźnie i profilaktycznie nie rozwiązuje swoich bieżących i wcześniejszych problemów, nie podejmuje wyzwań i wysiłku, wówczas jakość jego życia ulega stopniowemu pogorszeniu i regresowi.

1. POCZĄTEK WĘDRÓWKI

Nie bój się. Nie lękaj się. Nie bądź tchórzem. Nie poddawaj się. Nie upadaj na duchu. Nie uśmiercaj nadziei. Nie daj za wygraną. Nie zamykaj się w sobie. Nie załamuj się.

Bądź sobą. Celuj wysoko i ambitnie. Popraw się. Musisz się zmienić. Będzie dobrze. Wszystko się ułoży, bądź tylko cierpliwy. Głowa do góry.

Dziękuję za dobre rady, ale po co mi one, skoro wywołują tylko kolejne zniecierpliwienia, rozczarowania i frustracje. Wszyscy wokół są mądrzejsi, gdyż podsuwają mi gotowe rozwiązania, ale czy ktokolwiek z tych wszystkich chociaż mnie rozumie? Czy ktokolwiek z tych wszystkich byłby wdzięczny za poradę, którą sam mi oferuje. A czy wiedziałby chociaż co z nią zrobić? Wszyscy wokół są odważniejsi, gdyż zdają się stać ponad moimi problemami, tak jakby swoje pokonali i niczego się już nie boją. Mówią mi czego mam nie robić i jaki mam być. Radzą co czynić i czego zaniechać. Nie wiedzą tylko, że to nie zadziała, bo spełnienie ich oczekiwań leży poza moją gotowością. Nie jestem ani gotowy, ani umiejętny, by na zawołanie zmienić swoje życie, przestać się bać albo być sobą, tym bardziej, że ja jeszcze nie wiem jaki jestem. Także proszę, odczepcie się z tymi swoimi poradami, bo nie są one funta kłaków warte. Te pięknie brzmiące frazesy i truizmy już tylko mnie zniechęcają, odbierając namacalną jeszcze energię i siłę. Chcę zacząć uczyć się zaufania wobec siebie samego i przejąc rolę własnego doradcy zamiast wysłuchiwać tych ochoczo adresowanych do mnie dobrych i ponoć sprawdzonych rad. Nie muszę być od razu doskonały. Daję sobie zatem prawo do błędu, pomyłki, nieumiejętności, a nawet porażki. Będę się uczył zarówno na swoich sukcesach jak i potknięciach, ale przynajmniej wiem, że wymagania jakie sobie postawię będą wynikać z własnej hierarchii potrzeb i oczekiwań.

Ale od czego mam zacząć? Może nawet dostrzegam nowo powstającą motywację do rozwoju, zauważam pojawiające się przebłyski i zalążki wiary w siebie, moja psychiczna percepcja zaczyna rejestrować odcienie pozytywnych emocjonalnych kolorów, których do tej pory nie odczuwałem. Coś się zaczęło, chociaż nie udzieliłem sobie żadnej jeszcze odpowiedzi, a pytanie od czego zacząć pozostało nietknięte, ani moją wolą, ani czynem, ani jakąkolwiek nawet intencją fizycznego ruchu. Myślę intensywnie, lecz nadal nie wiem jak zainicjować punkt startu. Które z moich problemy wymagają prawa pierwszeństwa, jakie zadania uczynić najwyższym priorytetem, co w ogóle jestem zdolny zmienić i poprawić, na co i jaki mam rzeczywisty wpływ? Czy muszę zrozumieć psychologiczne przyczyny moich problemów i niepowodzeń, czy też wystarczy podjąć wyzwanie i przez działanie zmieniać jego skutki na przyjemniejsze i bardziej oczekiwane? Które aspekty mojego życia wymagają zmian – jakość związku partnerskiego, relacja z dziećmi, edukacja i wykształcenie, praca zawodowa (lub jej brak), kontakty towarzyskie, a może jakieś aspekty osobowościowe lub cechy charakteru?

Jest tyle obszarów w mojej wewnętrznej i zewnętrznej rzeczywistości, których nie akceptuję i jestem niezadowolony. Mam problem z rozpoznaniem i kontrolą emocji, gdyż czasem postępuję inaczej, niż chciałbym, czego często później żałuję. W pewnych sytuacjach reaguję impulsywnie, agresywnie, złośliwie, awanturniczo czy zawadiacko, albo ulegle, małostkowo, bojaźliwie, tchórzliwie. Nie potrafię z niektórymi ludźmi rozmawiać otwarcie, odważnie i asertywnie, lecz kluczę w niedomówieniach i kłamstwach, budując bardzo skomplikowany i zagmatwany obraz wzajemnych relacji. Odczuwam trudności gdy powinienem poprosić, podziękować lub szczerze przeprosić, gdyż chora duma, pycha i zażenowanie powstrzymują mnie od zdjęcia korony z głowy. Targają mną lęki i obawy dotyczące przyszłości, utraty pracy, katastroficznych zdarzeń, odrzucenia, braku akceptacji, przemocy, niekorzystnego przebiegu różnych nadchodzących sytuacji, itd. Często czuję się niedoceniony, lekceważony, krytykowany, wykorzystywany, niepotrzebny. W moim życiu panuje albo zamęt albo rutynowy i niezmienny scenariusz kolejnego dnia. Mało jest miejsca na spontaniczność, szaleństwo, twórczą samorealizację, ekscytującą nieprzewidywalność. Nie wiem czym jest prawdziwy spokój, bo ciągle żyję w pośpiechu i amoku. Gdy nie mam pracy jest mi źle, bo jak tu żyć bez pieniędzy. Gdy mam pracę to i tak zarabiam za mało, więc gromadzę więcej frustracji niż radości i satysfakcji. A przecież są jeszcze inne problemy – rodzinne, medyczne, wychowawcze, sąsiedzkie, ekonomiczne, ...

Jestem przerażony i przygnębiony gdy pomyślę o całym tym nadbagażu, który każdego dnia dźwigam na plecach. Czy jestem zdolny do uszczuplenia tego ciężaru? Jak miałbym pozbyć się choć kilku zbędnych kilogramów, które nieustępliwie zniekształcają mój kręgosłup, czyniąc go coraz bardziej podatnym na nieodwracalną kumulację krzywizny. Chyba jednak muszę, a może już chcę i pragnę przebudować i samodzielnie ukształtować swoje życie, skoro mam być za siebie odpowiedzialny. Podobnie jak przedsiębiorca zarządza swoją firmą wraz z jej w różnej formie zasobami, tak i ja powinienem przejąć ster zarządzania swoim losem, nadając mu sensowny kierunek i trwałą wartość.

Refleksje własne:

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

2. ROZWÓJ OSOBISTY – BUDOWA POTENCJAŁU

Odbywa się w przestrzeni trójwymiarowej o indywidualnej dla jednostki formie i kształcie. Przypomina nieregularną bryłę z wysuniętymi i cofniętymi płaszczyznami (jako różne sfery i dziedziny życia), których głębokość i objętość są wyraźnie odmienne. Ta przestrzenna bryła podlega nieustannej dynamice wewnętrznego ruchu, zarówno pod względem kierunku granicznych ścian, jak i plastyczności w swojej wklęsłości i wypukłości. Każdy człowiek jest rzeźbiarzem swojej własnej bryły symbolizującej i odzwierciedlającej rozwój osobisty. Czy tego chcemy czy unikamy, lub inaczej, czy podejmujemy aktywny wysiłek czy też biernie rezygnujemy, jesteśmy twórcami swojego życia. Nasza bryła rozwoju nabiera kształtu i pędu siłą odśrodkową, gdy traktujemy rozwój osobisty jako zadanie, wyzwanie i sens życia. Ale ta bryła może również się kurczyć pod wpływem działania sił dośrodkowych, wówczas gdy porzucamy próby samowychowania i samodoskonalenia się, a swój rozwój osobisty oddajemy w przypadkowość codziennego losu. Płaszczyznami i krzywiznami bryły są wszystkie aspekty i sfery naszego funkcjonowania, a zwłaszcza zasoby emocjonalne, intelektualne, fizyczne, społeczne, rodzinne, zawodowe, artystyczne, duchowe. To one tworzą kształt i wytrzymałość ścian bryły indywiduum.

Czym jest osobisty potencjał człowieka? W swojej poprzedniej książce zaledwie dotknąłem tego zagadnienia, w żadnej mierze nie pozwalając Czytelnikowi zaspokoić ciekawości i intelektualnego apetytu. Wówczas napisałem:

Próbuję go jakoś zdefiniować i sklasyfikować, lecz nagminnie wymyka się uogólnieniom. Potencjał to nasze nabyte umiejętności, ale to zbyt oklepane. Potencjał to doświadczenie, zdolności i predyspozycje, lecz to wciąż trywialne i niewystarczające. To gruntowna świadomość własnych potrzeb i oczekiwań, pragnień i możliwości, zalet i wad, wartości i ograniczeń. To także charakterystyczne cechy osobowości wyróżniające nas wśród innych, specyficzna gestykulacja, nastawienie do ludzi, czy też osobisty wdzięk. To wciąż nie wszystko. Nie będę więcej go definiował, gdyż i tak nie skomponuję pełnego obrazu. Zakładam więc, że mój potencjał to JA dzisiejszy z całą gamą barw i odcieni szarości.

(....)

A czy Ty widzisz już swój potencjał? Czy potrafisz go świadomie wykorzystać i dalej budować? Jakże niewielu ludzi o tym myśli, zatracając szanse rozwoju i samorealizacji. Oni chyba nie wiedzą, że aktywny potencjał rośnie, gdy z niego korzystamy, ponieważ nasze pozytywne działanie staje się częścią nowego potencjału. Człowiek jest istotą niezwykle dynamiczną w swej konstrukcji, a jego potencjał jest codziennie aktualizowany o nowe doświadczenia; i albo rośnie albo zanika, jak w księgowości. (Rozwój osobisty kluczem do sukcesu, s.62-63).

Miażdżąca większość ludzi nie wykorzystuje swoich zasobów środowiskowo – osobowościowych w satysfakcjonującym stopniu. Zwykle nawet nie zastanawiają się nad nimi, nie próbując ogarnąć szans i możliwości tkwiących często w zwykłych doświadczeniach z przeszłości i codzienności. A nasze dotychczasowe życie, bez względu na jego jakość i długość, stanowi fundamentalne źródło informacji pozwalających przejąć ster zarządzania własnym rozwojem osobistym. Oczywiście różni nas punkt startu w postaci odmiennych wpływów społeczno – rodzinnych, których doświadczaliśmy i w znacznym stopniu nas ukształtowały. Pochodzenie i tradycje domu rodzinnego, umiejętności i świadomość pedagogiczna rodziców, doświadczenia szkolne, zawodowe, małżeńskie, towarzyskie – te czynniki i wiele innych różnią ludzi. W ich wyniku konstruujemy niejednakowe kompozycje wewnętrznych przekonań dotyczących siebie samego, bliskich i obcych ludzi oraz otaczających zjawisk – czyli po prostu samoocenę i światopogląd. Te właśnie przekonania funkcjonują jako swoisty program komputerowy, zgodnie z którym myślimy, czujemy i zachowujemy się. Brzmi to może jak fantastyczna opowieść o robotach automatycznie wykonujących zaprogramowane czynności i komendy, lecz w pewnym stopniu jesteśmy takimi właśnie urządzeniami, a nasze wewnętrzne programy są najczęściej wadliwe i dla nas niekorzystne. Dzięki nim czujemy się nieszczęśliwi, osamotnieni, niedoceniani, skrzywdzeni, niesprawiedliwie traktowani; narzekamy, szukamy winnych swoich porażek, klęsk lub niepowodzeń. Aby uniknąć tej niefortunnej psychologicznej automatyki należy budować swój potencjał świadomie w służbie rozwoju osobistego.

Istotą, a zarazem fundamentalnym mechanizmem, indywidualnego postępu jest integracja myślenia i działania, z których oba powinny się wzajemnie wspierać i ze sobą harmonizować. Myśl stymuluje potrzebę działania z nią zgodnego, które z kolei wzbudza interpretację skutków danego działania, a więc ponownie myśl w formie refleksji podsumowującej. Ten nieustannie przeplatający się cykl MYŚL – DZIAŁANIE – MYŚL – DZIAŁANIE - ... toczy się albo w kierunkach intencjonalnie i przemyślnie obranych przez jednostkę albo odbywa się poza świadomością, z nikłą możliwością kontroli ścieżki ruchu i niskim poczuciem wpływu na zmianę tego toru. To człowiek decyduje czy podejmuje swój rozwój osobisty świadomie, z zamiarem osiągnięcia planowanych korzyści (emocjonalne, intelektualne, zawodowe, rodzinne, ...), czy też przyjmuje postawę bierną wobec formy i jakości swego postępu. W pierwszym przypadku mamy znaczną szansę na satysfakcjonujące przemeblowanie i wkomponowanie świeżych dekoracji w swoim życiu. W sytuacji drugiej, gdy rezygnujemy z podjęcia wysiłku długofalowego wzrostu, życie nabiera charakteru losowego, czyli jak wiatr zawieje tak się potoczy.

Rozwój osobisty to psychomilitarna aktywność na wielu frontach, działania których są ze sobą lepiej lub gorzej skoordynowane i współzależne. Należy w pierwszej kolejności dokonać przeglądu i oceny stanu danej linii frontowej, której metaforycznie przypisany jest określony potencjał jednostki (np. emocje, intelekt, relacje wewnątrzrodzinne, profesjonalizm i elastyczność zawodowa, itp.). Wynikiem dokonanej rewizji powinna być lista słabości określonej linii frontowej (sfery życia) oraz sporządzenie wstępnego szkicu pożądanego obrazu, co pozwala na uświadomienie sobie rozdźwięku pomiędzy stanem obecnym a oczekiwanym. Kolejną i zdecydowanie już najbardziej czasochłonną fazą jest systematyczna praca nad deficytami i słabościami różnych frontów, czyli faktyczny postęp osobisty.

Rozwój osobisty to cel i sens życia, gdyż pozwala na odkrywanie i renowację swojego indywidualnego potencjału. W tym znaczeniu urzeczywistnia się upragnione przez wszystkich 'być sobą' i 'poznawać siebie'. Ludzie chcą 'być sobą', lecz nie bardzo rozumieją jak ten stan osiągać. Próbują idealizować swoje cechy osobowości, stosunki rodzinne, kompetencje i doświadczenie zawodowe, zdolności intelektualne, dojrzałość światopoglądu, tym samym zawyżają samoocenę i oddalają się od swojego prawdziwego Ja. Niektórzy wręcz przeciwnie, detronizują swoje pozytywne właściwości, umiejętności, osiągnięcia, wiarę w efektywność i skuteczność podejmowanych działań, co również znajduje wyraz w nierealnej, tym razem zaniżonej samoocenie. Rozwój osobisty stanowi w takim ujęciu dążenie do postrzegania samego siebie w realnych kolorach, bez względu na to jak jesteśmy ubarwieni. Dostrzegając smętne i raczej mało atrakcyjne kolory swojego własnego wizerunku nie powinniśmy ich wypierać i negować, a raczej przyjąć z pokorą i akceptacją. Wtedy właśnie stajemy się prawdziwym sobą, mimo że, szczególnie w początkowym etapie pracy nad własnym rozwojem, możemy odczuć zniesmaczenie i niechęć do samego siebie. Jednak rodząca się wówczas potrzeba przemiany wywrze silne piętno i wzbudzi motywację do pracy nad tą nieprzyjemną barwą. Człowiek akceptujący różne kolory swojej osobowości i życiowych doświadczeń staje się twórczą indywidualnością, a jego rozwój osobisty prowadzi do sukcesów i optymalnej samorealizacji.

Większość ludzi popełnia jeden z dwóch kardynalnych błędów – albo przeceniają oni rozwój osobisty albo go nie doceniają, lekceważą lub ignorują. Ci pierwsi przypisują mu jakąś tajemniczą i nieosiągalną rangę, zakładając że samodoskonalenie i pogłębianie świadomości to cel dostępny nielicznym, bardziej wykształconym i światłym. Drudzy zawężają rozumienie rozwoju osobistego do ograniczonej sfery aktywności (np. edukacja, kariera, motywacja), ignorując wszelkie inne. A przecież postęp osobisty w swojej istocie polega na budowaniu i integrowaniu całego naszego potencjału, a nie tylko wybranej jego cząstki. Aby człowiek stawał się twórczą indywidualnością musi uczyć się harmonizować umysł z ciałem, emocje z ich świadomością, potrzeby i dążenia z ich intelektualnym rozumieniem, motywy zachowań z ich ekspresją i uzewnętrznieniem, duchową władzę z jej kontrolą, historyczną pamięć emocjonalną z obecnymi postawami, marzenia z potencjałem artystycznym, itp.

Te i szereg innych współzależności w procesie osobistego wzrostu opisuję w innowacyjnej książce – kursie „Zarządzanie rozwojem osobistym przez integrację potencjału”, gdzie szczególną uwagę zwracam na mechanizmy wzbudzania i hamowania postępu w jednej sferze pod wpływem stanu i fazy dojrzałości innych.

Refleksje własne:

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................

......................................................................................................................