Prawo Skorpiona czyli podstępna Temida - Adam Brzeski - ebook

Prawo Skorpiona czyli podstępna Temida ebook

Adam Brzeski

0,0

Opis

O polskim wymiarze sprawiedliwości powiedziano już wiele krytycznych słów. Znana powszechnie jest przewlekłość postępowań. Również w tej publikacji zwrócono na to uwagę. Książka ta opowiada los jednego przedsiębiorcy uwikłanego w tryby nierychliwej sprawiedliwości. Sprawiedliwości na dodatek trochę na opak. To wszystko zdarzyło się naprawdę w Polsce w okresie transformacji ustrojowej. Czy ktoś jest w stanie powiedzieć ile było tego rodzaju przypadków w całej Polsce w tym okresie? Ile stracono szans i ducha uczciwych przedsiębiorców, tak przecież cennych w warunkach gospodarki rynkowej. Wszystko można wytłumaczyć nieporadnością systemu sprawiedliwości w przejściowym okresie transformacji. Zmieniało się wtedy nie tylko otoczenie rynkowe ludzi i firm ale i prawo, które nie zawsze było interpretowane zgodnie z intencjami ustawodawcy. Praktyka działania wymiaru sprawiedliwości tkwiła trochę w czasach PRL, gdzie pierwszeństwo miały podmioty uspołecznione i państwowe przed prywatnymi. Gdzie znajdowała się równość podmiotów wobec prawa? Anonimowy bohater tej książki opisuje od strony prawnej swoje 20 lat gehenny z wymiarem sprawiedliwości, dając upust swej bezradności i słusznej złości. Dwadzieścia lat beznadziejnej walki z wiatrakami – młynami sprawiedliwości zamiast działalności skupionej na pomnażaniu bogactwa i pomyślności swojej i całego przecież narodu. Polskie prawo okazało się dla bohatera tej opowieści prawem skorpiona, który podstępnie wbija swój kolec jadowy, skutecznie obezwładniający i zabijający swoją ofiarę. Z jednej strony logika i sam wymiar sprawiedliwości po czasie przyznały sprawiedliwość naszemu bohaterowi a z drugiej strony niekończące się korowody i sofistyka stosowana w długim okresie postępowań przed sądem odebrały naszemu bohaterowi prawie wszystko.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 54

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Adam Brzeski

PRAWO SKORPIONA

czyli

Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok, 2012

Copyright © byAdam Brzeski, 2012

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana,

powielana i udostępniana w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.

Skład: Wydawnictwo Psychoskok

ISBN:978-83-63548-03-2

Wydawnictwo Psychoskok

ul. Chopina 9, pok. 23 , 62-507 Konin

tel. (63) 242 02 02, kom.665-955-131

http://wydawnictwo.psychoskok.pl

WSTĘP

Eksponowanie Państwa Prawa, w którym przemilcza się archiwizowanie skutków dyskryminacji podmiotów gospodarczych, dochodzących swoich słusznych praw przed organami Wymiaru Sprawiedliwości tegoż „Państwa Prawa” – wymaga refleksji. Istotą Państwa Prawa nie jest Jego nazwa, lecz rzeczywistość zgodna z nazwą. Jaka jest rzeczywistość, pokazuje Publikacja pn.:„PRAWO SKORPIONAczyliPODSTĘPNA TEMIDA”

Opis publicystyczny oparty jest na autentycznych wydarzeniach powodujących dramat zawodowy przedsiębiorcy, który w okresie zapoczątkowanej wolności gospodarczej podjął studia na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, ukończone z dyplomem magistra organizacji i zarządzania, następnie zawierzając intencji transformacji ustrojowo-gospodarczej zawiązał spółkę prawa handlowego i jako jedyny udziałowiec, pełniący jednoosobowy zarząd, podjął się działalności w branży budowlanej, zawierając wieloletni kontrakt inwestycyjny dla instytucji państwowej, nie przewidując, że podjęta działalność gospodarcza rychło przemieni się w ustawiczny kontredans z wymiarem sprawiedliwości.

Nie tylko dla udramatyzowania sytuacji, bowiem fakty są autentyczne, należy skonstatować, iż z perspektywy dwudziestu trzech lat, okazało się, że przedsiębiorca ów, obecnie na emeryturze, poświęcił pięć lat studiów zawodowych, by w rezultacie mógł prowadzić wysoko efektywne przedsiębiorstwo przez ... trzy lata. (?) Pozostały okres osiemnastu lat upłynął bez dochodów, a nawet wynagrodzenia jako okres bezskładkowy, wyłączony z obliczenia wysokości emerytury, w którym to okresie zmuszony był równolegle zmagać się z wymiarem sprawiedliwości, po zwróceniu się o zasądzenie oczywistych należności za usługi budowlane, w wysokości środków obrotowych Firmy oraz odszkodowania za zablokowanie dochodowej działalności gospodarczej. Przyczyny utraty ponad dwudziestu lat z życia zawodowego, powodującej nieodwracalne zubożenie we wszystkich płaszczyznach życia, nakazują dać chociażby moralną rekompensatę w postaci opublikowania tej swoistej praworządności.

Publikacja niniejsza może być traktowana przez czytelnika, posiadającego własne gusta co do gatunku literatury jako kryminał, farsa, groteska lub tragikomedia, bowiem sytuacje przedstawione w tym opracowaniu zawierają na przemian wydźwięk grozy i komizmu oraz ogólnego przygnębienia. W dalszym toku narracji, dla uproszczenia, przedsiębiorca występujący z pozycji wielu funkcji – właściciela, prezesa Firmy i powoda w sprawach sądowych – będzie wymieniany umownie pod pseudonimem J.Marko. Od poczytności tej publikacji zależeć będzie jej II wydanie uzupełnione.

Rozdział I

Transformacja ustrojowo-gospodarcza w dogmatach Temidy (okres 1989 – 2012)

Przedsiębiorca J.Marko, który w okresie zapoczątkowanej wolności gospodarczej podjął studia na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, ukończone z dyplomem magistra organizacji i zarządzania, następnie zawierzając w intencje transformacji ustrojowo-gospodarczej zawiązał spółkę prawa handlowego i jako jedyny udziałowiec, pełniący jednoosobowy zarząd, podjął się działalności w branży budowlanej. J.Marko prowadził przedsiębiorstwo o ponadprzeciętnych wskaźnikach efektywności do czasu, kiedy zwrócił się o pomoc do wymiaru sprawiedliwości o zasądzenie należności płatniczych przy końcowym rozliczeniu zakończonego kontraktu budowlanego, którego poprzedzające etapy budowy były już odebrane przez nadzór budowlany i rozliczone finansowo przez inwestora-płatnika zgodnie z umową budowlaną, która regulowała sposób płatności przelewem bankowym po„...dostarczeniu protokołu odbioru robót i zatwierdzeniu faktur przez inwestora zastępczego”działającego w miejscowości prowadzenia budowy. Z rozliczenia końcowego etapu budowy inwestor zastępczy dokonał potrąceń tyczących jednego z poprzednich etapów budowy odebranych przez nadzór budowlany bez wykazania usterek wykonawstwa i opłaconych wcześniej przez inwestora głównego. Wysokość potrącenia – przed denominacją złotego 240.000 000 zł. – równoważyła 95 % środków finansowych posiadanych w obrocie przez Firmę J.Marko jako środki obrotowe, co oznaczało zablokowanie działalności gospodarczej Firmy, która przez trzy lata działalności nie posiadała jeszcze wolnych środków finansowych jako rezerwy finansowej, przy kredytach bankowych stosujących wówczas oprocentowanie kredytu w wysokości 60%, które przekraczało zyskowność Firmy w wysokości 12-15 %. Kredyty te nie uwzględniały możliwości Firm początkujących – stanowiły bowiem element tzw. terapii szokowej.

W opisanej sytuacji Firma J.Marko uzyskała łatwo nakazy zapłaty w postępowaniu nakazowym w Sądzie Rejonowym, a po złożeniu sprzeciwu przez dłużnika, Sąd Rejonowy przekazał sprawę jednego nakazu zapłaty do rozpoznania do Sądu Wojewódzkiego (obecnie Sąd Okręgowy), jako że wartość przedmiotu sporu tego nakazu przekraczała ustawowe kompetencje Sądu Rejonowego. Ponieważ Sąd Okręgowy nie rozpoznał sprawy w upływającym okresie dwuletnim, w którym upływał termin wniesienia pozwu o odszkodowanie, Firma J.Marko taki pozew złożyła w sytuacji konieczności zwalniania pracowników oraz wyprzedaży środków trwałych na zdobycie obrotowych środków zastępczych, co okazało się również utrudnione istniejącą anarchią czyli bezkarnością przestępstw w obrocie gospodarczym. Na przykład wstawiony do sprzedaży samochód w Auto komisie został przejęty przez wierzycieli Komisanta, co spotkało się przyzwoleniem Prokuratora i Sądów w postępowaniu karnym - (co będzie przedmiotem doprecyzowania w następnym rozdziale). Dopiero w trzecim roku Sąd Okręgowy wydał wyrok korzystny dla dłużnika - uchylający nakaz zapłaty. Zaskarżony oczywiście wyrok I instancji przedłużył rozstrzygnięcie prawomocne sprawy na kolejny, czwarty rok, w którym Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania przez Sąd Okręgowy z przeprowadzeniem postępowania dowodowego w całości. Po upływie kolejnych lat został wydany wyrok utrzymujący w mocy znikomą część nakazu zapłaty, a w pozostałej części znów został uchylony. Ponowne zaskarżenie wyroku poskutkowało ponownym uchyleniem zaskarżonego wyroku i jak poprzednio Sąd II instancji zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania wydając odpowiednie zalecenia.

Sąd I instancji stanął wobec konieczności rozpoznawania sprawy po raz trzeci, czego nie uczynił, znajdując inne wyjście przez działanie na zwłokę do czasu wygaśnięcia pełnomocnictwa inwestora dla inwestora zastępczego i zakończenia jego likwidacji jako spółki z.o.o., po czym Sąd umorzył postępowanie zawiadamiając powodową Firmę, iż ze względu na likwidację i wykreślenie Firmy pozwanej z Krajowego Rejestru Sądowego – należało umorzyć postępowanie ze względu na nie istnienie strony pozwanej. Sąd Rejonowy, który zawiesił postępowanie w sprawie drugiego nakazu zapłaty o niższej wartości na okres rozstrzygnięcia przez Sąd Okręgowy, sprawy tam uprzednio przekazanej, tuż przed zakończeniem likwidacji pozwanego inwestora zastępczego wydał wyrok utrzymujący w mocy nakaz zapłaty, który również podzielił los nakazu zapłaty, którego losem pokierował Sąd Okręgowy. W rezultacie pozostające w mocy nakazy zapłaty trafiły do postępowania egzekucyjnego, w którym Sąd odmówił wydania klauzuli wykonalności przeciwko inwestorowi-płatnikowi, twierdząc, iż płatnikiem był nieistniejący już Inwestor zastępczy, co oznaczało przepadek wierzytelności.

W konkluzji należy skonstatować – z trudem utrzymując powagę sytuacji – iż w okresie ponad pięcioletniego postępowania sądowego, w którym Sądy roztaczały obronę inwestora zastępczego, stwierdzając, iż nie jest on obowiązany do wykonania nakazów zapłaty, natomiast zmieniły swoje poglądy nagle po likwidacji tegoż inwestora zastępczego, stwierdzeniem, iż płatnikiem był nieistniejący już inwestor zastępczy. (?) W postępowaniu egzekucyjnym Sąd nie ustosunkował się do zacytowanych przez Firmę J.Marko treści umowy budowlanej i przepisów prawa, według których: cyt.:„Prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające obowiązek danej osoby do złożenia oznaczonego oświadczenia woli, zastępuje to oświadczenie.”(art.64 kc) – oznacza to w praktyce, iż brak zatwierdzenia faktury do zapłaty przez inwestora-płatnika został zastąpiony przez wyroki Sądu II instancji powodujące, iż nakaz zapłaty pozostał w mocy, zatem inwestor-płatnik był obowiązany dokonać zapłaty bez zatwierdzenia faktury do zapłaty, z którego to obowiązku prawnego, inwestor-płatnik został zwolniony orzeczeniem Sądu sprzecznie z prawem. Powyżej zacytowany