Mitologia estońska i liwska - Tadeusz Zubiński - ebook

Mitologia estońska i liwska ebook

tadeusz Zubiński

0,0
13,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Dawne wierzenia plemion estońskich i liwskich były zdeterminowane przez animizm czyli kompleks wierzeń, typowych dla religii pierwotnych, zakładający równoległe istnienie przenikających się światów: materialnego i duchowego. Komplementarne istnienie duszy i ciała, zarówno u ludzi jak i u zwierząt, roślin, żywiołów, minerałów, całości świata, przy czym bardzo ważna była współzależność żyjących, od duchów ich zmarłych przodków. Duchy zmarłych przodków pełniły funkcje opiekuńcze i sędziowskie. Wszystko co otaczało człowieka - materialne i pozazmysłowe - miało swoją duszę: zwierzęta, lasy, bagna, ptaki, kamienie, obiekty na niebie takie: jak słońce, gwiazdy lub piorun. Zatem wymagało to wzajemnego ustosunkowania się człowieka i natury również na tej płaszczyźnie. Także drzewa wyposażone były w indywidualną duszę: puu hing/puu vaim. Jest udokumentowane, że bartnicy za czasów pogaństwa składali ofiary duszom co okazalszych przedstawicieli królestwa flory. Zasadniczo według tych koncepcji dusza człowieka po śmierci udaje się do zaświatów, pełnych innych dusz oraz rozmaitych duchów. Duchy te mają wpływ na życie ludzi i bywają im przychylne lub nieprzychylne. Prawie nierozłącznym elementem wierzeń animistycznych jest obecność ludzi-ekstatyków - szamanów, czarowników, wróżów mających wpływ na światy duchów, równoważących wzajemne stosunki między światem ludzkim, a innymi światami. Szaman zaopatrzony w magiczny bęben odurzał się wywarem z ziół i w magicznym transie śpiewał obrzędowe pieśni, póki nie padł nieprzytomny w ekstatycznym śnie. Czasem trans szamański mógł trwać nawet całą dobę. Współwyznawcy wierzyli, iż wówczas dusza szamana opuszcza ciało i wędruje na wierzchołki gór, żeby w siedzibie bóstw, uprosić łaski dla całej społeczności. Szaman przekazywał wolę bóstwa, potrafił odeprzeć podstępny atak ze strony innego szamana, wykonać inną czynnośc magiczną np. wskazać miejsce najlepszych połowów ryb lub rejon korzystnego polowania. Wierzono, iż szamani, będąc również w stanie „normalnym”, posiadają zdolność przemieszczania się pomiędzy trzema równoległymi światami: niebem, podziemiem i światem rzeczywistym, przyjmując postać orła...

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 205

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Tadeusz Zubiński

Mitologia estońska i liwska

Księgarnia Literacka im. Sióstr Chodakowskich

Sandomierz

Na pierwszej stronie okładki:

Oskar Kallis (1892-1918), Kalevipoeg laudu kandmas (1914),

licencja:public domain,

źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/File:OKallis-Kalevipoeg.jpg

Copyright © 2011, 2013, 2014 by Tadeusz Zubiński

Księgarnia Literacka im. Sióstr Chodakowskich

ul. Gen. Michała Sokolnickiego 2

27-600 Sandomierz

tel +48 695 104 552

ISBN 978-83-63972-03-5

Konwersja:

Estonia - kraina wiatru i pieśni

Estonia to niewielki terytorialnie kraina peryferiach Europy, na wschodnim obrzeżu morza Bałtyckiego. Republika Estońska - est. Eesti Vabariik - w naszych czasach obejmuje obszar 45215 km2.

Ponieważ Estonia nigdy nie zaistniała pierwszoplanowo w tak zwanym centrum uwagi wielkiego świata, dlatego przechowała swą jedyną i niepowtarzalną, unikalną kulturę, krajobraz, aurę, zwyczaje i hermetyczny dla nas język. Inna też od naszej, przez swą odrębność, jest mentalność tego chłopskiego narodu. Inny język z grupy ugrofińskiej, gdyż posiada aż 14 przypadków i tylko jeden ogólny rodzaj gramatyczny. Tę oszczędność rekompensują wielość i precyzja rzeczowników. My posiadamy tylko cztery strony świata, zaś Estończycy już mają osiem. My musimy określić np. wiatr wiejący z północnego wschodu posługując się aż trzema słowami, Estończycy zadowalają się jednym słowem: loodetuul.

Naród estoński był i pozostał nieliczny, co nie znaczy, że kiedykolwiek był mały duchowo. Dzisiaj, w sumie liczy do 1,3 miliona wraz z emigracją, lecz jego odrębna i wyrazista kultura, historia i silnie zakorzeniona w ludowej tradycji literatura są pod wieloma znaczeniami wyjątkowe w skali nie tylko europejskiej. Inna jest też, w porównaniu z literaturą polską, literatura estońska. Wyjątkowo odpowiedzialna, gdyż zawsze była mocno osadzona na rodzimym rdzeniu, skupiona na konkretach dnia powszedniego problemach ogólnych i ważkich dla narodowej zbiorowości.

Estonia jest częścią obszaru kulturowego i historycznego określanego przez naukę niemiecką jako Baltikum, a przez rosyjską jako Pribałtyka. Termin jest używany w odniesieniu do Morza Bałtyckiego oraz leżących nad nim obszarów lądowych, powiązanych z nim geograficznie, gospodarczo i politycznie. Jak wskazują wykopaliska archeologiczne człowiek na ziemiach estońskich pojawił się wraz z końcem ostatniego zlodowacenia - około 10 tysięcy lat przed naszą erą.

Niektórzy historycy zakładają, że około 4 tysięcy p.n.e. północno- wschodnie obrzeża Morza Bałtyckiego były zamieszkiwane przez pra- Lapończyków, którzy następnie zaczęli być wypierani przez inne zbliżone do nich ludy. W tym okresie na ziemiach południowej Estonii pojawiają się, być może pierwsze, forpoczty plemion bałtyjskich, z których znacznie później wytworzył się etnos narodu łotewskiego.

Bardziej uzasadniona jest teza iż w III tysiącleciu p.n.e. na terenach obecnej Estonii i Łotwy, nieco później także Finlandii, pojawiły się plemiona ugrofińskie. W ściślejszym rozumieniu w krajobrazie lasów, bagien i wód - Estowie - protoplaści dzisiejszych Estończyków, pojawili się w okresie neolitu wraz z innymi plemionami z grupy językowej ugrofińskiej około 3300-1500 p.n.e., przybywszy z praojczyzny plemion ugrofińskich, znajdującej się pomiędzy rzeką Kamą a Uralem. Najprawdopodobniej czas przybycia tych plemion na obszar dzisiejszej Estonii jest datowany już na 2800 lat wcześniej.

Językowo i kulturowo Estowie byli i są spokrewnieni z najbliżej sąsiadującymi z nimi od południa Liwami, następnie z Wotami, Iżorcami. Finami, Karelami, Wepsami.

Pierwotnie, w okresie „zajmowania ojczyzny”, na podstawie badań kostnych prowadzonych na cmentarzyskach, ustalono że przodkowie Liwów i Estów antropologicznie należeli do białomorsko-bałtyckiego typu europoidalnego, cechującego się krótkością głowy, jasnymi włosami, niebieskimi oczyma, różową cerą, silnym zarostem i wzrostem średnim lub niskim.

Z czasem zamieszkujący wschodnie wybrzeża Bałtyku Ugrofinowie stopniowo zostali wyparci przez bardziej ekspansywne i później przybyłe indoeuropejskie plemiona bałtyjskie. W I tysiącleciu przed Chrystusem na obszarze Skandynawii pojawiły się ludy germańskie, spychając Lapończyków ku północy. W początkach naszej ery Goci i Burgundowie przeprawili się przez Morze Bałtyckie i wylądowali na jego południowym wybrzeżu, przemieszczając się w następnych wiekach na południe, ku Morzu Czarnemu. Po ich odejściu (a być może i wcześniej, kwestia ta bowiem nadal pozostaje sporna), na opuszczonych przez nich terenach pojawiły się ludy słowiańskie.

Ostateczny rozpad wspólnoty ugrofińskiej wokół wschodniego Bałtyku miał miejsce w okresie XI-XIII wiek. Po tym czasie i w wyniku tego procesu zaczęły się kształtować współczesne narody: Finów, Karelów, Estów, Liwów, Ingrów, Wotów, Wepsów. Dziś te narody noszą zbiorczą nazwę bałtofińskich.

W wyniku tych wędrówek, nad Bałtykiem usadowiły się ostatecznie cztery grupy etniczno-językowe: Ugrofinowie, praprzodkowie dzisiejszych Finów, Estończyków, Liwów, plemiona bałtyjskie, z których wywodzą się Łotysze, Litwini i do XIII/XIV wieku Prusowie. Trzecia grupa to my, Słowianie, a czwarta, to najpóźniejsza, germańska, która przybyła zza morza, nie tak jak Słowianie, Ugrofinowie i Bałtowie lądem.

Etymologia nazwy Estonia wywodzi się prawdopodobnie ze staroangielskiego i dziś angielskiego terminu: east - wschód. Po raz pierwszy tej nazwy użył podróżnik i kronikarz anglosaski Wulfstan - w IX wieku, pisząc o Estland - krainie wschodniej. Wcześniej, bo w roku 98 naszej ery historyk rzymski Tacyt zanotował obecność ludów Aesti - Estów, zbieraczy bursztynu. łac. aestiorium gentes1 , choć dzisiejsi badacze raczej skłaniają się do poglądu, iż rzymski historyk raczej miał na myśli przodków dzisiejszych narodów bałtyjskich to znaczy Litwinów i Łotyszów. Pogańskie plemiona bałtycko-fińskie, do których zaliczani są Estowie trudniły się uprawą ziemi, hodowlą, zbieractwem, łowiectwem i rybołówstwem. Dokonywały też wypraw łupieżczych na sąsiadów. Ożywione kontakty pomiędzy nimi a Słowianami dostrzegane są w obustronnych wpływach w językach, kulturze materialnej, w elementach wierzeń. Słowianie zapożyczyli od Finów niektóre ozdoby, typy demoniczne, terminy gospodarcze (zwłaszcza z zakresu rybołówstwa) i nazwy pożywienia.

Ponieważ już wiemy, gdzie dokładnie lokalizować Estonię na mapie Europy zajmijmy się jej regionami. Estonia to kraj niewielki obszarowo, ale silnie zróżnicowany regionalnie. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest fakt, iż poszczególne części tego kraju przez wieki były poddawane, w różnych okresach historycznych i ze zmienną intensywnością, wpływom i naciskom kultur i języków: rosyjskiej, niemieckiej, szwedzkiej, duńskiej, fińskiej, i wreszcie w drugiej połowie XVI i pierwszej XVII wieku - polskiej. Do regionów przypisane są dialekty językowe, stąd występująca wielość wariantowych nazw i imion na te same przedmioty, obiekty, zjawiska, istoty i nawet zwierzęta. Kierując się od morza w głąb lądu, na estońskich wyspach jest używany dialekt2 : saarte - wyspiarski, na zachodnim wybrzeżu ludzie mówią w dialekcie läänne - zachodnim. Centrum kraju wraz z Tallinnem, stanowiące blisko połowę obszaru całego kraju to strefa stosowania dialektu kesk - środkowego. Ten dialekt stał się podstawą współczesnego literackiego języka estońskiego Bezpośrednio nad jeziorem Pejpus mówi się w dialekcie ida - wschodnim, bardziej na północ spotkamy się z dialektem: rannik - przybrzeżnym. Południowy wschód kraju jest podzielony na trzy dialekty, najbliżej morza, ale nie docierając doń, sytuuje się matecznik dialektu mulgi - przejściowego, wokół miasta Tartu panuje dialekt Tartu - tartuski, a głębokie południowo-wschodnie rubieże to region występowania dialektu Võru - jego nazwa pochodzi od wiodącej prowincji tego regionu - Võrumaa. Ciekawe i znamienne jest to, iż właśnie teraz już po wejściu Estonii do Unii Europejskiej proces odbudowy zasięgu używania języka Võru uległ znacznemu przyśpieszeniu.

Jedną z gwar tego dialektu posługują się rdzenni Setu, mieszkający obecnie po obu stronach granicy estońsko-rosyjskiej. Dialekt Võrumaa dziś jest uznawany za odrębny drugi język estoński. Innymi jego nazwami są między innymi: język Ugandi lub estoński język południowo-wschodni.

Historycznie język estoński wyodrębnił się z pierwotnego ogólnofińskiego języka (przyjmuje się, że do I wieku naszej ery), obok fińskiego, karelskiego, liwskiego i paru innych. Podział dialektyczny języka estońskiego wyróżnia grupę południową i północną. Według klasyfikacji prof. Łucji Okulicz-Kozaryn dialekt południowy jest dość jednolity, przeciwnie dialekt północny, który dzieli się na grupę zachodnią i wschodnią. Grupa północno-zachodnia, na której opiera się język literacki, zbliżona jest bardziej do języka fińskiego niż do grupy południowej estońskiego.

Regiony geograficzne i etnograficzne Estonii są następujące: zasadniczo północna część kraju przy zatoce Fińskiej nosi nazwę Viru/Virumaa po polsku Wirunia, wschodnia część tego regionu, którego największym miastem jest Narwa, obecnie w znacznym stopniu zruszczona nazywa się Ida Virumaa - Wschodnia Wirunia, dawna nazwa tego regionu to Alutaguse. Z Virumaa wyróżnia się podregiony wokół Tallinna Harija/Harjumaa. Wokół portu i kurortu Haapsalu - Lääne/Läänemaa, w którym przechowały się pewne naleciałości szwedzkie. Region Järvamaa, bardziej w centrum, ogniskuje się przy mieście Paide - pol. Biały Kamień. Bardziej na południe znajdują się regiony licząc od strony morza w głąb lądu: Pärnumaa, Viljandi, Tartumaa i Võrumaa. Przy czym południowo-wschodnie krańce tego ostatniego są zaliczane do Setumaa - kraju Setów. Odrębnym regionem etnograficznym są wyspy Sarema - est. Saaremaa o powierzchni 2922 km2, nosząca polską nazwę Ozylia, od starej niemieckiej Ősel i mniejsza Hiuma est. Hiiumaa, powierzchnia 989 km2 dawna szwedzka nazwa Dagö - Wyspa Dnia.

Ogólnie wyspy stanowią około 9% powierzchni całego kraju. Estonia posiada ponad 1550 wysp, w większości niezamieszkałych. Końcówka maa, tak często spotykana w estońskich nazwach oznacza: ziemia. Estonia to kraj płaski, bagnisty. Obszary bagniste, moczarowe podmokłe zajmują około 20% powierzchni kraju, ale jest to kraj przede wszystkim zalesiony. W Estonii lasy pokrywają 43% powierzchni kraju, z czego sosna stanowili 46%, brzoza 28% i świerk - 20%. Ziemie estońskie są północną granicą naturalnego występowania dębu. W ludowym nazewnictwie estońskim dąbrowa nosi miano dumne lasu Taary, sośniak jest nazywany królewskim lasem, brzezina to las panieński, a lasy olchowe, tak często porastające ten bagnisty kraj, są nazywane lasami sierocymi.

W średniowieczu przodkowie dzisiejszych Estończyków: chłopi, rybacy, rzemieślnicy i bardzo cieniutka warstwa mieszczańska określali się aż do połowy XIX wieku jako „maamees” lub „maarahvas”, czyli „ludzie ziemi” - co oznacza także „ludzi ze wsi”. Po raz pierwszy wyrażenia „naród estoński” użył Johan Voldemar Jannsen (1818-1890) dziennikarz, publicysta i budziciel estońskiej świadomości narodowej, dopiero w drugiej połowie XIX wieku.

Reasumując: ludność grupy językowej ugrofińskiej przybyła z obszarów wschodnich obrzeży Europy, z praojczyzny plemion ugrofińskich położonych pomiędzy Kamą a Uralem. Ci nowi mieszkańcy są przodkami dzisiejszych Finów, Estończyków, Liwów, Iżorców, Wotiaków, Wepsów, Karelów. Pra-Estowie dotarli w swej ekspansji do rubieży południowej jaką stanowiła rzeka Dźwina, łot. Daugava, est. Vaina, liw. Vēna. Kiedy to miało miejsce, tutaj mogą być jedynie uzasadnione hipotezy. Najbardziej przekonywująca jest ta, iż odbywało się to falami w ostatnich stuleciach starej ery.

Możemy przypuszczać, że znacznie później z liczniejszego pnia plemion Estów wyodrębniły się plemiona liwskie. Część z nich pozostała na obszarze dzisiejszego łotewskiego regionu Vidzeme, zaś część przekroczyła rzekę, zasiedlając dzisiejszą Kurlandię. Tak więc, to Liwowie przekroczyli Dźwinę i opanowali obszar dzisiejszej Kurlandii, a nawet są przesłanki, aby przypuszczać, iż zasięg osadniczy Liwów sięgał aż do Mierzei Kurońskiej.

Łącznie bitne plemiona liwskie zamieszkiwały do połowy XIII wieku około pół terytorium dzisiejszej Łotwy - dwa pełne regiony: Kurlandię i Liwonię, odpowiednio po łotewsku Kurzeme i Vidzeme.

Przed chrześcijańskim podbojem, około roku 1200, gęstość zaludnienia ziem estońskich i łotewskich wynosiła 3 osoby na km2.

Teraz, w toku naszej narracji, należy wprowadzić kolejny termin i tym samym kolejnego aktora dziejów. Czuď - to staroruska nazwa Estów i innych plemion ugrofińskich, zamieszkujących między innymi okolice Nowogrodu Wielkiego, jeziora Onega, Dźwiny Północnej etc. Przyjmuje się że od X do XI w. wschodnie ziemie estońskie były pod luźnym zwierzchnictwem Rusi. W roku 1030 estońskie grodziszcze Tarbatu zostało zdobyte przez księcia Jarosława Mądrego (978-1054) i przemianowane na Jurjew3 - na cześć zdobywcy. Panowanie ruskie na tych obszarach trwało około 30 lat. Ruscy władcy rozpoczęli nawracanie pogańskich Estów, ale ich działania nie pozostawiły trwalszych instytucjonalnych śladów.

Pierwsze i najważniejsze słowa z zakresu terminologii chrześcijańskiej, które trafiły do języka estońskiego, takie jak papież, krzyż, księga są pochodzenia greckiego i przybyły via Nowogród.

Od strony morza Duńczycy pierwsze próby chrystianizacji i podboju ziem estońskich podjęli w latach 1134-1157. Z większym impetem rozpoczęli w roku 1219, kiedy duński arcybiskup Lundu Andreas Sunesen (1201-1223) otrzymał od papieża Innocentego III specjalną bullę nakazującą mu szerzyć wiarę Chrystusa na ziemiach pogańskich pogan czyli Estów.

Najintensywniejsze działania nawracania na nową wiarę miały miejsce z kierunku południowego, poczynając od roku 1208, kiedy to systematyczny podbój ziem wolnych i pogańskich plemion estońskich rozpoczęli Niemcy. Główną siłą uderzeniową germańskiej ekspansji na ziemię wolnych i wciąż pogańskich plemion estońskich stał się zakon kawalerów mieczowych (łac. Fratres militiae Christi de Livonia, niem. Brüder der Ritterschaft Christi) - inne jego nazwy to: zakon liwoński, kawalerowie mieczowi, rycerze Chrystusowi, bracia Chrystusa, rycerze mieczowi, mieczownicy. Był to zakon rycerski, głównie złożony z Niemców działający w Inflantach, z główną siedzibą w Rydze i Kiesi założony przez biskupa ryskiego Alberta von Buxhövdena w roku 1202 i oparty na regule Templariuszy. Zakon miał bardzo burzliwe dzieje. Już pierwszy z mistrzów zakonu Vinno/Wenno/Winnie von Rohrbach (1204-1209) pochodzący z księstwa Kassel-Naumburg został zamordowany przez współbrata, rycerza Wickberta - toporem. Przyczyna mordu jest nieznana. Rycerz Wickbert został ścięty, a następcą ofiary został Volkwin Schenk. Po ciężkiej klęsce poniesionej w bitwie z Bałtami pod Szawlami w roku 1236, w której poległ m. in. ich drugi mistrz Volquin/Volkwin Schenk von Winterstädt, osłabieni Kawalerowie Mieczowi połączyli się w roku 1237 z mocniejszym zakonem krzyżackim, przejmując jego regułę. Mieczownicy ocalali z pogromu szawelskiego, zasileni kontyngentem 50 rycerzy pod dowództwem Hermana von Balk stali się rycerzami zakonu krzyżackiego. Herman von Balk miał się stać pierwszym mistrzem krajowym autonomicznego Zakonu Inflanckiego. W istocie doszło wówczas do inkorporacji Zakonu Kawalerów Mieczowych do zakonu krzyżackiego w wyniku czego powstała Inflancka gałąź zakonu krzyżackiego, która zachowała w Inflantach pewną autonomię administracyjną względem pruskiej i niemieckiej gałęzi zakonu, na przykład prawo wyboru mistrza krajowego, który był tylko zatwierdzany przez Wielkiego Mistrza Zakonu. Nadal jednak w pewnym stopniu podlegała biskupowi Rygi. Strojem zakonnym kawalerów mieczowych był płaszcz koloru białego, a symbolem czerwony krzyż nad czerwonym mieczem z rękojeścią skierowaną do góry, choć znane są też przedstawienia dwóch czerwonych skrzyżowanych mieczy z czerwoną gwiazdą nad nimi lub bez niej. Ostatecznie, odnowiony w okresie reformacji zakon, pod nazwą Zakonu Liwońskiego ustał 19.X.1561 roku. W tym miejscu należy przypomnieć parę podstawowych danych o Zakonie krzyżackim, który przez 300 lat odgrywał kluczową rolę na ziemiach estońskich.

Jego pełna nazwa brzmi: Zakon Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (Zakon Krzyżacki, Zakon Niemiecki, łac. Ordo fratrum domus hospitalis Sanctae Mariae Theutonicorum in Jerusalem, Ordo Teutonicus, OT, niem. Orden der Brüder vom Deutschen Haus Sankt Mariens in Jerusalem, Deutscher Orden, DO). Był to zakon rycerski, jeden z trzech największych, rekrutował głównie Niemców i był narzędziem agresywnej germanizacji. Godłem krzyżaków był czarny krzyż na białym polu. Jego pierwszym wielkim mistrzem w latach 1198-1200 był Herman Walpot. Zakon na wiele lat orężnie i intrygami opanował obszary późniejszych Prus Wschodnich także zajął tereny dzisiejszej Łotwy i Estonii. Zakon podbił także niektóre ziemie Polski i Litwy - rejon tak zwanej Małej Litwy z Kłajpedą.

Słynna siedziba Krzyżaków to pompatyczny zamek-twierdza w Malborku. Malbork od roku 1309 stał się drugą po Wenecji stolicą Krzyżaków, w efekcie ich sprowadzenia przez Konrada Mazowieckiego. Geneza zakonu wiąże się z III krucjatą i oblężeniem Akki w XII wieku, kiedy rycerze niemieccy założyli nieformalne stowarzyszenie, którego celem miała być opieka nad rannymi i chorymi Niemcami. Krzyżacy, pod naciskiem księcia Fryderyka, złożyli śluby czystości, otrzymując w zamian szpital Najświętszej Marii Panny przy Domu Niemieckim w Jerozolimie. W momencie podboju Akki, papież przekazał zakonowi znajdujące się wokół tereny. Ekspansja krzyżaków miała niezwykle szeroki zasięg. W historię wpisały się m. in.: I etap podboju Prus (I Powstanie Prusów, pokój na Kowalowym Ostrowie w 1248 r., układ w Dzierzgoniu w 1249r.), II etap podboju Prus łączy się z Wielkim Powstaniem Prusów pod wodzą dynamicznego Herkusa Monte w 1260 r., kolejne fazy to ekspansja przeciwko Litwie, ekspansja przeciwko Polsce w 1308 r. Istotne dalsze wydarzenia to bitwa pod Płowcami, zjazd w Wyszehradzie w 1335 r. sojusz z Czechami, sąd papieski w Warszawie w 1339 r, pokój w Kaliszu w 1343 r. Ten ostatni wymusił na Zakonie zaniechania ataków na Polskę, a skierował ich ekspansjonizm przeciwko Litwie. Zakon skierował swoje zbrojne ostrze przeciw Litwie, zajmując częściowo Żmudź. W wyniku zajęcia tych terenów Jagiełło został zmuszony do przyjęcia chrztu, a następnie małżeństwa z córką Ludwika Węgierskiego, czego efektem była unia polsko-litewska. Unia polsko-litewska była unią personalną, co oznaczało m. in. objęcie obu narodów zwierzchnictwem jednego władcy. Książę Witold, w wyniku ciągłych ataków ze strony Krzyżaków, zdecydował się na walkę, wsparty przez króla Polskiego Jagiełłę. Wynikiem antagonizmu stała się: Wielka Wojna 1409-1411, której najważniejszą batalią była bitwa pod Grunwaldem - jedna z największych bitew schyłku epoki średniowiecza.

O losie wolnych plemion estońskich zadecydowała wielka wojna toczona w latach 1215-1217, z kulminacją jaką była bitwa w dniu św. Mateusza - 21 września 1217, koło Fellina est. Viljandi. Po klęsce jaką poniosły w rzeczonej bitwie, wolne plemiona Estów już nie się podniosły.

Warto odnotować, iż istniejące na początku XIII wieku rozbicie estońskiego obszaru etnicznego na około 45 tak zwanych kihelkond - czyli lokalnych wspólnot plemiennych, z których większość wchodziła w skład większych struktur regionalnych tzw. maakond znaczenie utrudniało Estom skuteczną obronę.

W pierwszej fazie podbojów Niemcy konsekwentnie i sukcesywnie podbili i brutalnie chrystianizowali południowe, większe starostwa - kihelkondy: Sakala - stolica Viljandi i Ugandi - stolica Otepää.

Następnie germańscy zaborcy już wspólnie podporządkowali sobie mniejsze związki plemienne, położone w centrum kraju: Alempois, Mõhu, Nurmekund, Vaiga, Jogen - Tagana, Soo - Poolitse.

Nieco później z kolei od północy w latach 1219 i 1220 Duńczycy opanowali zlokalizowane na północy ziemie: Harjumaa, Järvamaa i większość Virumaa wraz z okręgiem Revala, którego głównym grodem był Tallinn - ówczesny Lindanise.

Od zachodu włączyli się w działania ekspansyjne Szwedzi, podbijając Ozylię i wyspę Muhu, oraz przybrzeżny region Lääne, którego centralnym grodem była Lihula.

To za szwedzką sprawą, gwałtownej chrystianizacji została poddana północna część zach. Estonii - Läänemaa około roku 1220, a południowa w roku 1226. Najważniejsze kościoły i parafie powstały na tym terenie w drugiej połowie XIII wieku. Kościół w Haapsalu - późniejszy katedralny jest po raz pierwszy odnotowany w latach 60-tych tegoż wieku. W roku 1224 Niemcy zdobyli bohatersko broniony przez połączone siły estońsko-ruskie gród Tartu.

Mieszkańcy wyspy Muhu zaakceptowali pod przymusem nową wiarę dopiero w roku 1227. W tym samym roku poddali się mieszkańcy wyspy Ozylii, co było ostatnim akordem w trwającej ponad 20 lat wojnie, jaką o swą niezależność, wolne i pogańskie plemiona estońskie mężnie i z uporem zmuszone były prowadzić z Niemcami, Szwedami i Duńczykami.

* * *

Jakie były wierzenia religijne plemion estońskich i liwskich przed chrześcijańskim podbojem? Naturalnie pogańscy Estowie podobnie jak inni dawni ludzie żyli w świecie pełnym wielu niebezpieczeństw i byli zmuszeni na swój sposób, albo je okiełznać albo, przynajmniej nazwać.

Nie tylko burze, pioruny, pożary, susze, powodzie, śniegi ale i dzikie zwierzęta, choroby, głód im zagrażały. W ich przekonaniu całe to zło, ale również i dobro, tak czy owak występowało w powiązaniu ze światem duchów i przodków. Własne siły i zmysły człowieka nie wystarczały aby owe zagrożenia rozeznać, a tym bardziej skutecznie się im przeciwstawić. Trzeba było zatem spróbować wyjść niejako poza siebie, poza swój codzienny krąg tego co widzialne i dotykalne, i poszukać pomocy w świecie nie oczywistym - wkroczyć w sferę sacrum, dotrzeć do bóstw, bezpośrednio u nich zabiegać o pomoc. Pośrednikami pomiędzy ludźmi a bogami i duchami byli szamani. Szamanizm i kult sił i obiektów natury to najstarsze dziedzictwo w jakie plemiona estońskie wyposażyła ich praojczyzna - poduralska tajga. Podstawą wierzeń było przekonanie, iż istnieje i trwa nadnaturalna i odwieczna kosmiczna energia pomieszczona w każdej istocie żywej, w obiektach nieożywionych np. kamieniach - totalnie obecna sakralna moc, indywidualna, ale jednocześnie zbiorowa. Ta siła jest poza zakresem ludzkiego zrozumienia i oddziaływania. To ona wprawia w ruch wszystkie procesy życiowe, kontroluje przebieg wydarzeń. Owa moc podobna do polinezyjskiej Mana stale była obecna w życiu człowieka i determinowała je i kontrolowała. U Finów ta opatrznościowa wszechmoc nosiła nazwę väki. Niestety, nie znamy nazwy jej estońskiego ekwiwalentu.

Dawne wierzenia plemion estońskich i liwskich były zdeterminowane przez animizm (od łacińskiego anima - dusza) czyli kompleks wierzeń, typowych dla religii pierwotnych, zakładający równoległe istnienie przenikających się światów: materialnego i duchowego. Komplementarne istnienie duszy i ciała, zarówno u ludzi jak i u zwierząt, roślin, żywiołów, minerałów, całości świata, przy czym bardzo ważna była współzależność żyjących, od duchów ich zmarłych przodków. Duchy zmarłych przodków pełniły funkcje opiekuńcze i sędziowskie. Wszystko co otaczało człowieka - materialne i pozazmysłowe - miało swoją duszę: zwierzęta, lasy, bagna, ptaki, kamienie, obiekty na niebie takie: jak słońce, gwiazdy lub piorun. Zatem wymagało to wzajemnego ustosunkowania się człowieka i natury również na tej płaszczyźnie. Jak wcześniej napisałem, także drzewa wyposażone były w indywidualną duszę: puu hing/puu vaim. Jest udokumentowane, że bartnicy za czasów pogaństwa składali ofiary duszom co okazalszych przedstawicieli królestwa flory.

Zasadniczo według tych koncepcji dusza człowieka po śmierci udaje się do zaświatów, pełnych innych dusz oraz rozmaitych duchów. Duchy te mają wpływ na życie ludzi i bywają im przychylne lub nieprzychylne. Prawie nierozłącznym elementem wierzeń animistycznych jest obecność ludzi-ekstatyków - szamanów, czarowników, wróżów mających wpływ na światy duchów, równoważących wzajemne stosunki między światem ludzkim, a innymi światami.

Szaman zaopatrzony w magiczny bęben odurzał się wywarem z ziół i w magicznym transie śpiewał obrzędowe pieśni, póki nie padł nieprzytomny w ekstatycznym śnie. Czasem trans szamański mógł trwać nawet całą dobę. Współwyznawcy wierzyli, iż wówczas dusza szamana opuszcza ciało i wędruje na wierzchołki gór, żeby w siedzibie bóstw, uprosić łaski dla całej społeczności. Szaman przekazywał wolę bóstwa, potrafił odeprzeć podstępny atak ze strony innego szamana, wykonać inną czynnośc magiczną np. wskazać miejsce najlepszych połowów ryb lub rejon korzystnego polowania. Wierzono, iż szamani, będąc również w stanie „normalnym”, posiadają zdolność przemieszczania się pomiędzy trzema równoległymi światami4 : niebem, podziemiem i światem rzeczywistym, przyjmując postać orła.

Ofiary: mleko, jaja, krew, mięso, ziarno, składano rutynowo w trakcie świąt albo przed wyruszeniem np. na wyprawę wojenną. Również po szczęśliwym powrocie z rajzy, tytułem podziękowania za wsparcie, Estowie składali ofiary z jeńców swoim bogom.

Za dzień najbardziej predestynowany do składania ofiar uważano czwartek. Ofiary bogom Estowie zwykle składali w miejscach uświęconych np. poprzez wcześniejsze uderzenie pioruna, znajdujący się w tym miejscu kamień mający szczególny kształt np. człekopodobny, albo wzgórza, skały, kręgi kamienne wyróżniające się czymś wyjątkowym, gaje dębowe i lipowe. Odpowiednim miejscem do adoracji bogów i czynności sakralnych były także wzgórza. Pamięć o ich dawnych funkcjach sakralnych przechowała się w nazwach geograficznych poszczególnych wzniesień. W Setumaa znajdują się np. Kumarusõmägi - czyli Góra Czci i Munamägi - Jajeczna Góra. Pamiętajmy, iż jaja były jednym darów składanych bogom przez ludzi.

Musimy często przypominać, iż Estowie i Liwowie należą do ludów ugrofińskich - tych ludów, których przodkowie wyruszyli na zachód z tajgi uralskiej. Podczas, gdy ludy koczownicze, przywykłe do otwartych przestrzeni stepów, obawiały się mistycznego gąszczu puszcz i zdradliwości bagien, ludy ugrofińskie przeciwnie - migrowały właśnie poprzez moczary, bagna i puszcze, doskonale się odnajdując w świecie zielonego półmroku. Ludy ugrofińskie żywiły wobec lasów i mokradeł przyjazne uczucia, postrzegały je jako doskonałe miejsce schronienia.

Już pod zajęciu ojczyzny, ponieważ były z reguły mniej liczne od najeźdźców, polegały na swej z nimi zażyłości. Ludy ugrofińskie unikały walki na otwartym polu, wybierały wojnę partyzancką i urządzały skuteczne zasadzki w głębi lasów. Ta taktyka przynosiła sukcesy. W roku 1132 Estowie zniszczyli na bagnach środkowej Estonii armię ruskiego księcia Izasława. Dzięki taktyce zaskoczenia, na leśnej dróżce nad rzeką Ümera, w roku 1210 odnieśli wspaniałe zwycięstwo nad niemieckimi krzyżowcami i ich sojusznikami. Dziś ta rzeka nazywa się Jumara i znajduje się w granicach Łotwy.

Wniosek z takiej ugrofińskiej rewerencji dla lasów nasuwa się następujący: plemiona Estów i Liwów, będące dziećmi wielkich i przyjaznych dla nich lasów, w naturalny sposób upodobały sobie gaje i wyjątkowo prezentujące się pojedyncze drzewa np. uszkodzone przez pioruny lub o nietypowych kształtach, jako swoich pośredników w kontakcie z bogami. Właśnie w świętych gajach i pod wybranymi drzewami składano ofiary i gromadzono się w celach rytualnych. Inne miejsca kultu znajdowały się w grotach - w czym celowali Liwowie - przy wodospadach, jeziorach, źródłach.

Miejsca wybrane do sprawowania obrzędów religijnych na ogół miały się wyróżniać specyficznymi cechami samego punktu, lub jego otoczenia. Chodziło o wytworzenie skojarzeń pozaziemskich np. dziwne echa, osobliwe formy, czy inne tego typu czynniki budzące lęk. Prawdopodobnie do sakralnych obiektów czciciele zbliżali się na kolanach i z odkrytą głową. Plemiona estońskie w miejscach kultu ustawiały drewniane lub kamienne wyobrażenia swoich bóstw oraz ozdabiały je gałęźmi, kwiatami, być może również porożem jeleni i saren. Per analogiam z zachowanymi do wieku XX żywymi wierzeniami pogańskich Finów nadwołżańskich. np. Udmurtów i Maryjczyków z dużym prawdopodobieństwem można założyć, iż również pogańscy Estowie mieli własne domowe wyobrażenia bóstw w formie figurek wykonanych z kości, rogu, z kamienia i drewna, które ustawiali w „honorowym” miejscu, czyli w chatach zrębowych na podwyższeniu - półce lub skrzyni w prawym kącie chaty naprzeciw drzwi. Zawieszali także owe posażki na gałęziach drzew w świętych gajach, i wokół swoich domostw. W obrzędowości pogańskich Estów domowy ołtarz nosił nazwę Pühapaik. Pogański chram nazywał się Pühamu.

Pierwotnie zmarłych palono, po czym prochy wraz z ozdobami i wyposażeniem na tamten świat, wsypywano do specjalnie wykopanych mogił. Wierzono, że w ten sposób dusze zmarłych nabierają lekkości i jak ptaki wraz z dymem definitywnie odlecą w zaświaty. Wierzono też, iż dusze zmarłych domowników mogą się wcielić w domowe owady: żuczki, muchy, pająki, boże krówki, pszczoły. Tym samym zakazane było szkodzenie takiej „udomowionej” drobnicy.

Zbiorowe pochówki umiejscawiano zwykle w lasach lub na ich obrzeżach i otaczano kamieniami. Kamienie tworzyły też kręgi, co może sugerować, iż odbywały się tam również narady i sądy plemienne. Ciekawym zjawiskiem jest występowanie na estońskich wyspach i w zachodniej części kraju całych labiryntów kamiennych. Dziś trudno oszacować ich pierwotne wysokości i rozmiary, a tym bardziej cele w jakich je tworzono. Wierzenia plemion estońskich i liwskich w okresie pogaństwa były zbieżne, choć o wierzeniach liwskich wiemy bardzo mało.

Wierzono w ingerencję dobrych - lub przeciwnie - złych duchów w ziemskie życie człowieka. Wierzono iż człowiek, zwierzę, kamień, rzeka może być obdarzony szczególną mocą lub dysponuje życiodajną siłą. Stąd wśród chłopstwa estońskiego była powszechna wiara, iż znajdowane w lasach lub na bagnach niby zagubione przedmioty np. rękawiczki, skóry, siekiery, jajka ptaków domowych itp. to nic innego jak przynęty i wabiki podrzucane przez duchy leśne i bagienne, ażeby wypróbować ludzi. Dlatego niczego takiego podejrzanego z lasu nie wolno było przynosić do domu. Również poszczególne części ciała ludzkiego lub zwierzęcego miały szczególne znaczenie jak np. paznokcie, pazury, serce lub oczy. Dlatego zabitym wrogom wyrywano serca - źródło sił witalnych i rozbijano czaszki - siedzibę myśli.

We włosach też upatrywano źródło mocy, i zdolności stanowienia o samym sobie, dlatego ludziom niewolnym golono głowy, kobietom po zamążpójściu strzyżono włosy, aby te były posłuszne swoim mężom. Wojownicy nosili naszyjniki i amulety, wykonane z kłów i szponów drapieżnych zwierząt i ptaków (czynili to w celach magiczno-praktycznych, gdyż wierzyli, iż siła i gwałtowność bestii przejdzie na nich).

Stąd taki do dziś silny kult korali noszonych przez kobiety i dziewczęta estońskie. Do niedawna kobiety i dziewczęta estońskie nie rozstawały się z koralami nawet po śmierci. Wystrojone w korale nieboszczyki wkładano do trumny. Korale, wierzono, zapewniały mocne zdrowie, długie życie i dobrą opinię osobie je noszącej.

Jako animiści Estowie i Liwowie wierzyli w wędrówkę dusz, przynajmniej tych dusz zmarłych, którzy w życiu ziemskich wyróżnili się chwalebnymi czynami i dochowali wierności bogom. Powszechna była wiara, iż dusza zmarłego, zwłaszcza w pierwszym okresie po śmierci, błąka się po świętych gajach i dąbrowach i wchodzi w relacje z żyjącymi. Dlatego każda rodzina wyposażała swoich zmarłych bliskich w wędrówkę na tamtej świat w odzież, ozdoby, broń, żywność. Przyjmuje się, że w określonym czasie, być może w rocznicę śmierci gromadzono się w skupieniu -spełniając odpowiednie rytuały - na specjalne wspominanie i ucztowanie wraz ze zmarłym.

Zatem wszystko podlegało hierarchizacji i wzajemnej komplementarności. Zasady postępowania były jasne i niezmienne, tak dla jednostki jak i dla całej społeczności.

Za dobre uczynki i właściwe postępowanie spodziewano się odpowiedniej odpłaty od duchów opiekuńczych danej sfery. Nie szkodzono wodzie, by duch opiekuńczy wody nie zagroził utopieniem, nie niszczono lasu, by duch lasu odwzajemniał się i darzył obfitością jagód, grzybów, drewna i zwierzyny itp.

Panteon bóstw i orszak pomniejszych idoli, demonów, duchów był nader liczny i wszechstronnie wyspecjalizowany. Były bóstwa solarne - słoneczne, lunarne - księżycowe, astralne - personifikujące gwiazdy i planety, te utożsamiane z ziemią - telluryczne jak pramatka Ziemia, z wodami - akwatyczne, i te powiązane z zaświatową krainą podziemia - chtoniczne. Były też bardzo ekspansywne bóstwa władające sferą atmosferyczną: gromami, burzami, suszami, ulewami, gradami, mrozami, śniegami.

Demony opiekowały się poszczególnymi odcinkami otoczenia przyrodniczego. Były zatem demony leśne, polne, powietrzne, zagrodowe, wodne, chorobowe, wojenne lub zajmujące się poszczególnym rzemiosłem itp. Oczywiście z braku źródeł pisanych nazwy tych bóstw i sposoby ich czczenia nie zachowały się.

Ale