7,10 zł
Wiersze opisują tęsknotę i spełnienie marzeń za prawdziwą miłością, pożądaniem, kochaniem się dwojga nas. Ty i ja w każdej sytuacji bez wstydu?
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 17
© Krzysztof Jan Derda, 2017
Książka napisana jako tęsknota i spełnienie marzeń za prawdziwą miłością, pożądaniem, kochaniem się dwojga nas. Ty i ja w każdej sytuacji bez wstydu? Prawdziwie namiętnie jak tylko można pokazać miłość Kobiety i Mężczyzny, Można popatrzeć na sex z zamkniętymi oczami albo szeroko otwartymi z rozkoszy wszystko jest albo poezją albo erotyką a czasem skrywaną pod osłoną zamkniętych powiek z rozkoszy nas dwojga. Zajrzyj oniemiejesz jak można kochać i być kochany
ISBN 978-83-8104-937-5
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
Jako autor składam Specjalne Podziękowania za pomoc w przygotowaniu ilustracji do
książki swojemu
Przyjacielowi
Jackowi Krasnopolskiemu
Zdjęcia i fotografie Facebook
W książce wykorzystano fragment piosenki Jacka Kaczmarskiego Mury Runą
Książkę dedykuję mojej
jedynej ukochanej Ewie
Jakiej Ewie? Ktoś zapyta…
Mojej Ewie tej wyśnionej i tak
bardzo mocno kochanej…
Której Ewie? Tylko ona
jedna, jedyna wie, że jej właśnie poświęcam
siebie i życie swoje, autor
Mówisz mi, ja nie umiem,
nie potrafię, ale chcę bardzo
Boisz się? Pytam cicho
Nie boję się, ale nie wiem…
wiesz na pewno, ja Cię nauczę
kochać mocno tak, aż Ci
zielne oczy zabłysną jak
dwa szmaragdy, z miłości
Boję się, może nie chcę? Nie
wiem jeszcze, chcesz na pewno
chcesz kochać się, czuję to i wiem
jednak okazało się potrafisz
kiedy chcesz kiedy kochasz
jak ja Ciebie Ewo potrafię
kochać, niespodzianie mocno
Właśnie wtedy kiedy przytuliłem
Ciebie do siebie tak już mocno
że zamknąłeś nagle oczy, ale
przed tym już były całkiem,
zielone z miłości która bije
od Ciebie do mnie jak twoje
serce nagle zabiło aż w skroni
poczułem jak mocno nagle
zabiło z ognia, który drzemał
w Tobie dziewczyno moja
Jak i moja miłość do ciebie
wybuchła jak granat, nagle
ogarniając tylko nas płomieniem
tak nagłym, nie mówiłaś już
Nie umiem, nie chcę, może
nie potrafię, oddawałaś rozkosz
nagle jak my splątani ze sobą
szybko i szybciej niż było można
A euforia przyszła, nagle
szybciej niż myśl poprzednia
Nie było już słowa logicznego
Constans, jak mi to już raz powiedziałaś, kiedy pytałem
kochasz mnie? Kocham ale…