Emocje - Katarzyna B. Głowacka - ebook
PROMOCJA

Emocje ebook

Katarzyna B. Głowacka

0,0
10,25 zł
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 12,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Seria książeczek o Łosiu Remi, Kocie Teo i Sowie Lu powstała z myślą o przyjrzeniu się swoim emocjom i możliwościom, jakie nam one dają. Dla dzieci nie istnieje jeszcze związek miedzy myślą – emocją – zachowaniem. Po prostu coś się zdarzyło. Coś, co wywoła uśmiech, bądź łzy.


Chcąc pomóc dziecku w formowaniu stabilnego charakteru musimy pomóc mu zrozumieć, co się tak naprawdę dzieje. Podstawą do silnej osobowości jest samoświadomość. Bajeczki, moją pomóc w prowadzeniu dialogu z samym sobą (tylko znajomość siebie, tego, w jaki sposób reagujemy może być wyznacznikiem do rozwoju nad sobą, a następnie kształtowania naszego dziecka, aby mogło zobaczyć cały mechanizm. Tak, jak zwierzęta z książeczki prowadzą rozmowę, na temat radości opisując po kolei: czym ona jest, jak się czuli, jak się zachowywał ich organizm, (czyli co można zaobserwować na ich twarzy) oraz jakie pojawiło się zachowanie towarzyszące tej emocji (miałem ochotę skakać, biegać). Przeprowadzając „inwigilację” swoich uczuć stajemy się pewniejsi otaczającego nas świata. Nie zawsze reagujemy tak samo jak nasz znajomy (uczucie po zjedzonych papryczkach przez Łosia), każdy ma swoją subtelność odpowiadania na bodźce. Zdobywając wiedzę możemy pomóc dziecku zapoznać się z nimi. By przetrwać trzeba odczuwać, by życie miało najwyższą, jakość trzeba wiedzieć, co się czuje. Nasz organizm dąży do ciągłej równowagi, kiedy jesteśmy głodni sięgamy po jedzenie, kiedy jest nam źle płaczemy. Wyznacznikiem równowagi organizmu jest uczucie zadowolenia.


Dzieci uczą się przede wszystkim przez naśladownictwo a zabawa pozwala na utrwalenie zaobserwowanych zachowań. Warto bawić się z dziećmi, aby rozwijać ich przyszłość.


W książce są gry, które ułatwią pracę z emocjami.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 16

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Katarzyna B. Głowacka

Emocje

© Copyright by Katarzyna B. Głowacka & e-bookowo

Grafika i projekt okładki: Irek Konior

ISBN 978-83-7859-062-0

Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl

Kontakt:[email protected]

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.

Emocje

Na skraju borowego lasu, w czerwonym domku Remi skończył czytać swoją książeczkę. Zamierzał, jak zawsze, po przeczytaniu, jeszcze troszeczkę pomarzyć i tak, jak bohater wybrać się na wyprawę w poszukiwaniu skarbu. Zamknął oczy. Wyobrażał sobie, jak przygotowuje się do wyprawy.

– Chcę wygrać konkurs! – znienacka usłyszał Łoś.

Wyrwany ze świata marzeń Remi zaczął nasłuchiwać, kto tak krzyczy. Przecież to Kot Teo, – pomyślał – ale co się tam dzieje? Wysunął głowę z pokoju i zobaczył krzyczącego przyjaciela.

– Chcę wygrać konkurs! Chcę wygrać konkurs! Chcę wygrać konkurs! – krzyczał Teo na całe mieszkanie, wykonując przy tym nieokreślone ruchy łapkami i ogonem. Wyglądał jakby tańczył.

– Dlaczego tak krzyczysz? – zapytał zdziwiony Łoś.

– Najadł się szaleju – stwierdziła Sowa Lu.

– A co to ten szalej? – dopytywał się Remi.

– Szalej to bliżej nieokreślona substancja wywołująca dziwne zachowanie u kotów – wymądrzała się Sowa.

– Hmm… – zamyślił się Remi. – Po co tak krzyczysz Teo?

– Sowa mnie namówiła. – Kot Teo spojrzał na Sowę przymrużonymi oczami i dodał: – Powiedziała, że jak wypowiem na głos marzenie, to się spełni.

– No… tak powiedziałam, że ma powiedzieć głośno, a poza tym już się sprawdziło. Jesteś tu Remi, w trójkę wybierzemy najlepsze fotki.

– Co trzy głowy, to nie jedna – powiedział Łoś – a co to za konkurs?

– No jak to, co to za konkurs? FOTOGRAFICZNY – zawołał Kot – pod tytułem „Emocje w obiektywie”.

– Ha, ha – zaśmiał się Łoś. – Nie słyszałem nic śmieszniejszego. Jak można wsadzić emocje do obiektywu?

– Oj, Remi, co ty mówisz – złapała się za głowę Sowa. – Chodzi o to, aby zaprezentować prace postaci, na twarzy których widać wyraźną emocję. Czy ja zawszę muszę wszystko wam tłumaczyć?

– Nie musisz – uśmiechnął się Kot – ale i tak to zrobisz, bo lubisz się wymądrzać.

– Nie muszę! – Odwróciła się obrażona Lu.

– Nie ma co się dąsać – zapewniał Remi – wszyscy wiedzą, że jesteś najmądrzejsza i udzielasz cennych wskazówek.

– Teo, opowiedz