Edda - Starsza - poetycka i Młodsza - prozaiczna - Snorri Sturluson - ebook

Edda - Starsza - poetycka i Młodsza - prozaiczna ebook

Snorri Sturluson

4,3

Opis

Najdalej na północ wysunięty skrawek Europy, wyspa lodowców i wulkanów, starożytna Ulthima Thule - Islandia, czyli dosłownie Ziemia Lodu, przeciętnemu człowiekowi mimowolnie kojarzy się z tajemniczym światem starogermańskich bogów i bohaterów. A to za sprawą dwu wybitnych dzieł literatury średniowiecznej - Eddy starszej, poetyckiej i Eddy młodszej, prozaicznej, na kartach których opisano świat, który już dawno pogrążył się w mroku pradawności... Książka zawiera tekst Eddy starszej (poetyckiej) i młodszej (prozaicznej)

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 149

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,3 (6 ocen)
3
2
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Edda

STARSZA - POETYCKA

I MŁODSZA - PROZAICZNA

przełożył Joachim Lelewel

wstępem opatrzył Andrzej Sarwa

Armoryka

SANDOMIERZ

Seria SAGI ISLANDZKIE, Nr 7

Fotografia na okładce - Elżbieta Sarwa

Tekst wydano na podstawie edycji:

Edda: to jest Księga religii dawnych Skandynawii mieszkańców / starą semundińską w wielkiej części tłóm., nową Snorrona skrócił Joachim Lelewel

Wilno 1828

Zachowano oryginalną pisownię

Copyright © 2012 for the Polish edition

by Wydawnictwo „Armoryka”

Wydawnictwo ARMORYKA

ul. Krucza 16

27-600 Sandomierz

tel 15 833 21 41

e-mail:[email protected]

http://www.armoryka.pl/

ISBN 978-83-64145-31-5

KILKA SŁÓW O EDDACH

Najdalej na północ wysunięty skrawek Europy, wyspa lodowców i wulkanów, starożytna Ulthima Thule – Islandia, czyli dosłownie Ziemia Lodu, przeciętnemu człowiekowi mimowolnie kojarzy się z tajemniczym światem starogermańskich bogów i bohaterów. A to za sprawą dwu wybitnych dzieł literatury średniowiecznej – Eddy starszej, poetyckiej i Eddy młodszej, prozaicznej, na kartach których opisano świat, który już dawno pogrążył się w mroku pradawności, ale jednak – dzięki owym księgom – nie został zapomniany.

Islandia została zasiedlona bardzo późno. Dopiero w VII wieku zaczynają na nią przybywać pierwsi osadnicy, mnisi chrześcijańscy z Irlandii. Zamieszkują oni w tym spokojnym, oddalonym od zgiełku i problemów doczesności ustroniu, aby nie zaprzątając sobie głów żadnymi światowymi sprawami, móc lepiej służyć Bogu. I przez około dwa stulecia żyje się im na Islandii spokojnie i zapewne – wedle średniowiecznych standardów – wygodnie.

Wiek IX, a właściwie jego druga połowa, sprowadzają na wyspę norweskich wikingów, którym w ojczyźnie pod rządami króla Haralda Pięknowłosego1 nie zawsze żyje się bezpiecznie. Wikingowie wypierają mnichów – dla tych dwu grup narodowościowych i religijnych za ciasno jest na tej ziemi. I – paradoksalnie, wyspa która została skolonizowana przez chrześcijan staje się na nowo pogańska i jest tą ostoja pogaństwa jeszcze długie lata.

Islandia od tej pory na stałe już wypada ze strefy wpływów irlandzkich, a zostaje wpisana w strefę wpływów skandynawskich. I taki stan rzeczy trwa do dziś. A chociaż sama wyspa znajduje się z daleka od Skandynawii, to właśnie tutaj rodzi się skandynawska literatura.

Literatura owa powstała w języku islandzkim, który wyodrębnił się z jednego z dawnych narzeczy norweskich. Bardzo interesujące i godne podkreślenia jest to, iż literacki język islandzki – podobnie jak i pismo oparte na alfabecie łacińskim – powstał bardzo wcześnie, bo już w wieku XII/XIII. I co nie mniej ciekawe – od tamtej pory, po dziś dzień, nie uległ żadnym zasadniczym zmianom i przeobrażeniom, dlatego współcześni mieszkańcy Ziemi Lodu nie mają najmniejszego problemu ze zrozumieniem swojej średniowiecznej narodowej literatury.

Pierwszym i najstarszym dziełem tej ostatniej jest Edda starsza, zwana także Eddą poetycką. Jej powstanie datuje się na okres między rokiem 900 a 1050 i uważa, że nie wyszła spod pióra jednego autora, lecz stanowi zbiór utworów różnych poetów. Średniowieczny manuskrypt tej Eddy odnaleziono bardzo późno, bo dopiero w XVII wieku. Trafił on około 1640 roku w ręce biskupa Brynjolfura Sveinssona, który podarował go królowi Danii. 

Następnym dziełem jest nosząca islandzki tytuł SNORRA-EDDA, PRÓSAEDDA czyliEdda Snorriego, Edda prozaiczna autorstwa islandzkiego poety i historyka Snorriego Sturlusona (1179-1241). Ta Edda jest jakby podręcznikiem dla poetów, w której autor wielokrotnie cytuje obszerne fragmenty Eddy poetyckiej, starszej. To właśnie dzięki Snorriemu Sturlusonowi zachowała się pamięć o tej ostatniej.

Uważa się, że Edda Snorriego została napisana między rokiem 1215 a 1223. Składa się ona z trzech części: pierwsza z nich nosi tytuł Gylfaginning. Jest to mitologia nordycka. Druga zawiera objaśnienia obrazów poetyckich, ułożone w formie pytań i odpowiedzi. Wreszcie na koniec część trzecia, która stanowi zbiór reguł poetyckich. Najstarszy rękopis dzieła Snorriego, noszący tytuł Bók thessi heitir Edda, przechowywany jest w bibliotece w Uppsali, w Szwecji.

Na koniec kilka słów na temat postaci autora Eddy prozaicznej. Snorri Sturluson urodził się w roku 1179, zmarł zaś dnia 23 września 1241. Od roku 1206 mieszkał w Reykholt. Był nie tylko poetą, historykiem, ale i politykiem. Działał czynnie w islandzkim Althingu – parlamencie, któremu nawet dwukrotnie przewodniczył. W roku 1218 poparł norweskiego króla Haakona IV Starego2 , który chciał Islandię podporządkować swemu berłu. Snorri później zmienił jednak zdanie i ostatecznie opowiedział się przeciw władcy. Ten ostatni, w odwecie, kazał go zamordować. Stało się to 23 września 1241 w domu poety w Reykholt.

W niniejszej książce - zachowując oryginalną, XIX-wieczną pisownię - zaprezentowane zostały przekłady Eddy starszej i Eddy młodszej autorstwa Joachima Lelewela, zamieszczone w dziele: Edda: to jest Księga religii dawnych Skandynawii mieszkańców / starą semundińską w wielkiej części tłóm., nową Snorrona skrócił Joachim Lelewel, Wilno 1828. 

Andrzej Sarwa

EDDA STARSZA CZYLI EDDA POETYCKA

I. WÖLUSPA Woli (przyszłość widzącej) badanie

Milczcie a słuchajcie! świętego rodu, więksi i mniejsi; towarzysze Heimdalla! Walfodura sztuki chcę opowiedzieć: starodawne powieści. Nic dawniejszego nie znam!

Są mi olbrzymi wiadomi! Pierwociny rodu, od nich zachowane chcę opowiedzieć Dziewięć światów, dziewięć przestrzeni, i więcej znam; środek, wielkość i tego pył.

Dawny jest wiek, kiedy Ymer żył; ni piasku, ni morza, ani wiatru było. Nikt ziemi nie widział, ani w górze nieba: pusta przestrzeń, nigdzie trawy.

Nim Bura syny dźwignęli grunt i warowny Midgard gotowy był: gorejące ukazało się słońce, na budowy kamieniach, posada była zieloną, od ziela (porów) zielono lśniąca.

Słońce rzuciło światło, księżyc po prawej biegł stronie u bramy nieba. O swym domie nie wiedziało słońce, ni gwiazdy o swym stanie, księżyc nie znał swej mocy.

Radzić zasiedli pany, święci władcy: noc i nów imię zyskały; ranek i południe, by nimi starość i lata mierzyć.

Zgromadzenie Asów, stawiało na górach boginiom i bogom ołtarze, gorzały pieczyska, przygotowywano cęgi i kowalskie narzędzia.

Wesoło i błogo igrali, nie znali co jest złota pragnąć: aż trzy dziewice Thurssów, mocą obdarzone, z olbrzymów przybyły do kraju.

Radzić zasiedli pany, święci władcy: kto będzie przewodniczył tłumowi karłów (Dwergów) co z krwi i kości Brymera powstali?

Modsagner został pierwszym zwierzchnikiem karlej gminy, drugi Durenn. Postaci ludzkie i inne z ziemi, lepili karli, na rozkaz Durenna.

Nor i Nide, Nordri (Północ) i Sudri (Południe), Austre (Wschód) i Westre (Zachód), Althiössus (stara niedola?), Dualen (leniuch), Bivor i Bavor, Bambur, Nori, An (troska) i Anar, Ai, Miotvitner.

Weigur i Gandalssur, Windalssur, Thain, Thekur, Thoren, Thror, Lidur i Vitur, Naer i Nyradur. Nazwałem tedy karłów, radzących, rządzących wiatrem i deszczem.

Fili, Kili, Funden, Nale, Heile, Vili, Hanar, Sayor, Frär, Hornbari, Fogur i Löne uprawiacze ziemi i drzew sadnicy.

To jest o karłach, o Dwalena (odurzałego) ludziach, dosyć o tym rodzie. Jego siedlisko w kamiennych domach, w Jörwalls leżał ich gród.

Tam byli Drupner, i Dölgthraser, Har, Hungspäre, Hlevangur, Glör, Skirvir, Wirvir, Skassidur, Ai, Allfur i Ingvi: drzew sadnicy.

Fialar i Froste, Finnur i Ginnar, Dore, Ore, Dufur, Andvare, Hegti, Fili, Haar i Sviar. Dopóki życiem cieszą się ludzie, potomności ich sława dosięgnie.

Przybyli na ostatek, trzech mężów Alfów, i Astgów i Asów: słabych znaleźli ludzi, bez sił męża i niewiastę.

Bez życia, bez mowy, ni tchnienia, ni oczu, bez ludzkiego wejrzenia. Życie dał Odin, Harner mowę, tchnienie Lopter i ludzkie wejrzenie.

Święty jesion Yggdrasill wiem, gdzie stoi błyszczący i bogaty; rosa z niego na dolinę ocieka. Nie uszkodzony stoi w studni przeszłości (Urdar brunnen).

Trzy dziewice wystąpiły, wiele wiedzące, z owej studni z pod drzewa; przeszłość (Urd) zowie się jedna, druga teraźniejszość (Verdanda), szybka jest na łyżwie trzecia, przyszłość (Skulda).

Nadały i wybrały prawa. Los stanowiący o dzieciach czasu. Wiecież co więcej? I co? Wiem o pierwszym na świecie ludów mordzie: gdy chciwość złota powstała, nawet przybytki Hara (wyniosłego) zapaliła.

Trzykroć spalona, trzykroć odrodzona, upragniona, żyje dotąd. Gdzie się zbliży, tam bogactwa ma imię; gdzie przybyła, czarodziejka była i jest; zła bogini, od każdego miłowana.

Radzić zasiedli, pany, święci władcy! Czyżby Asy powściągnąć nie zdołali, i wzbronić pierwszeństwa?

Odin rzucił między ludy broń, stąd był pierwszy mord na świecie. Zburzony był, popsuty i połamane ściany ogrodu Asów, przez wojska Wanów.

Radzić zasiedli pany, święci władcy! Kto powietrze z wodą dobrze zmięsza; kto Odego (wściekłego) kochankę, ród olbrzymów uwielbi?

Oburzył się wielowładny Thor, rzadko spokojny, i to przedsiębierze. Z tąd powstały, przyrzeczenia i śluby, sprzysiężenia i różne zmowy.

A cichą jej piosnkę Heimdall, tam pod lasem tak święty jak świetny nuci. Widzi ona szumiącą w zakolach wirów rzekę ciężarem Walfodurowym (zmarłych ojca). Wiecież co więcej? I co?

Raz gdy tam siedzi, zbliżył się stary, najmędrszy z Asów, pojrzała mu w oko! Czego mnie pytasz? Czego mię badasz! Wiem dobrze Odinie, gdzieć oko wypadło. W wodach jest skryte, w studni Mimera (mądrego); miód pije Mimer każdego rana, o ciężarach Walfodura! Wiecież co więcej? I co?

Cacka i drobiazgi, dał wam Herfodur (pan ojciec) mądrość w mowie jak czarowniczy pręcik. Opodal widzi kolo siebie, daleko patrzy w świat. Wiecież co więcej? I co?

Dalej patrzcie! Walkyrie idą, zrodzone biegać na sądy boże. Skulda z tarczą, inna Skogul, Onnur, Gunnur i Hildur, Gundul, Geirskogul. Nazwane są Heriana, Noray, Walkyrie przez Gyora krainę jeżdżące.

Widziałem Baldera w bitwie skrwawionego syna Odina, los go ściga. Wola najwyższa stała w polu, chuda i znużona jak jemioły rózga.

Z tej rośliny wyrosły zmartwienia serca. Haudur nią trącił Baldera, którego brat starszy syn Odina jednoocznego zabił.

Nie umył rąk, nie czesał włosów, aż zgładził zabójcę Baldera. Głośno narzekała Frygga w przybytkach Fensalu przy straży Wallhalla! Wiecież co więcej? I co?

Widzisz w cieniach gaju ukrytego, w pętach leżącego, smutnego Loka. Tam siedzi Sigyna, nikt bardziej małżonka nie kochał. Wiecież co więcej? I co?

Rzeka od wschodu, z jaszczurczej doliny, kwaśna i brudna, Slidur zwana. W północy stoi, na pagórkach złocista sala, Sindra zwana. Inna w południu, pełna olbrzymów sala Brymera domem.

W żelaznym lesie na wschodzie, żywi stara Fenrisa płód. Większy, dzikszy od innych, między którym jest pożerca księżyca.

Głód umierającymi gasi; ławy władców, krwią skrapia. Czarnym się stanie słońce na jesień, w koło zawieruchy krążą! Wiecież co więcej? I co?

Na wzgórku siedzi i brząka, olbrzymek pasterz wesoły Egdir. Tam przed nim na gałęziach pieje czerwony kogut Fialar.

Zwany złoty grzebień pieje Asom i do boju powołuje rycerzy pana ojca (Herfodura). Szarej barwy inny, pod ziemią w domu Heli pieje.

Chciwie wyje Garmur, przy bramie Gnypahell, zrywa łańcuchy, za żarłocznym (Freke) pędzi. Wiem jeszcze wiele! Widzę przyszłość! Upadek władcy Asów!

Biją się i zabijają bracia! Pokrewni związki krwi potargają! Niedole i cudzołóstwa częste! Wiek brodaty i miecza, kruszą się tarcze, czas dziczy i zawichrzeń pełny przed końcem świata! Człowiek nie oszczędzi człowieka.

Igrają dzieci Mima; kipi ziemia w płomieniach! Najgłośniejszym rogiem (Giallarhorn) trąbi wysoko w powietrze Heimdall. Z głową Mimera rozmawia Odin; swobodnie się Ymer podnosi; jesion Ygdrasill wstrząśniony.

Chciwie wyje Garmur, przy bramie Gnypahell, zrywa łańcuchy, za żarłocznym (Freke) pędzi. Hrimur ze wschodu, wojowniki wiedzie. W olbrzymich kłębach podnosi się wąż spośród morza; ulatuje orzeł i szarpie zwłoki.

Wypływa statek z paznokci (Naglfare) ze wschodu, i na nim syny ognia, z płomienia (Log) ludzie pod sterem Loka; pojeżdżają dzieci błazna z żarłocznym (Freke). A przed nimi brat Byleifa.

Cóż wy Asy? Co wy Alfy? Drży świat olbrzymi, Asy się gromadzą; jęczą karli (Dwergi) w kamiennych kryjówkach, widzący góry! Wiecież co więcej? I co?

Z południa zbliża się Surtur, z błyszczącą bronią, jakby zachodzące słonce, połyskuje jego miecz! Wstrząśniona ziemia, skruszone skały, drogi piekieł (Heli) echa powtarzają niebo się pęka.

Drugi smutek dotyka Hlynę: śmiało Odin występuje przeciwko Fenrisowi, któremu pomaga Surtur, Beli zwycięzca. Friggi małżonek, wasza królowie pociecha, upada.

Wtedy dzielny syn Widar, staje ze zwierzem do walki. Miecz swój silnie przez paszczę, w serce zatapia. Tak się pomści ojca!

Rzuca się wściekły brat wilka; Zachodzi mu silny syn Hlodingi i Odina; zabija węża niegdyś ziemię otaczającego. Patrzcie śmiertelnicy! Dziewięć kroków cofa się przed płynącym jadem węża syn Fiorgyny.

Czernieje słońce, w morzu tonie ziemia! Nikną z nieba gwiazdy, w ostatnim dniu, sroży się ogień wznoszącemi się ku niebu płomieniami.

Widzisz jak ziemia na nowo się z morza podnosi. Opadają wody, bujający orzeł z górzystych wyżyn porywa ryby.

Na wysokości Asy o starym zanikłym rozmawiają świecie. O dawnych narodach i mocnego Odina decyzjach.

Wydobywają się długo ukryte złote stoły z zielonej trawy, które służyły Odinowi przed tym bogów władcy i jego familii.

Niesiane pola wydaja owoce. Złe jest wygnane! Wraca Baldur. I Haudur i Baldur na polach Odina, mieszczą dzielne bogi.

Rozstrzygniony los Hänera. Budują bratnie dzieci, w wietrznym świecie! Wiecież co więcej? I co?

Patrzcie! Oto dom połyskuje, jak ogień słoneczny i bardziej złocisto. Imię jego Gimli (niebo). W nim po wszystkie czasy zamieszkają ludy i użyją dobrego.

Zasiada mocny, przed wszystkim pierwszy, wszystkiemu rozkazujący, na wysokim sądzie. On wyrokuje, on decyduje, co ustanowi to nie przeminie.

Przybywa smok, lecąc i krążąc z przepaści przestępstw; dźwigając na skrzydłach zwłoki Nythoggura (przestępstwo tnący), którego kraj przeminął.

Patrzcie! Oto stoi dom opodal słońca, tam pod Nastrond, drzwiami na północ. Krople trucizn z okien spadają, z kolców zbudowany, jest mieszkaniem wężów.

Patrzcie! Przez bystrą tam przebywają rzekę winowajcy, krzywoprzysięzcy, mordercy i inni miłością uwodzący: tam gryzie Nydhoggur (przestępstwo tnący) gryzący ciała umarłych, szarpie, i płata! Wiecież co więcej? I co?

II. WAFTHRUDNISMAL Wafthrudera (Odina) pieśń

Odin. Porać mi Friggo! Pragnę odwiedzić Wafthrudnisa; pragnę rozeprzeć się o dawne powieści z wszystkowiedzącym olbrzymem (Jotunem).

Frigg. W domu zostać ci radzę bohaterów ojcze (Herjafaudr) w krainie bogów; gdyż żaden z olbrzymów, mniemam, w dzielności nie wyrówna Wafthrudnowi.

Odin. Wielemem obszedł wielem doświadczył, wielu władców badałem; pragnę więc wiedzić, jak Wafthrudnisa sale urządzone.

Frigg. Zdrów pojeżdżaj! Zdrów powracaj! Bądź od bogów pozdrowion! Dość masz rozumu, ojcze przedwieczny, by rozmawiać z olbrzymem.

Ruszył więc Odin, mądrość wyrozumieć, wszystkowiedzącego olbrzyma; przybył do mieszkań Imsfadera (olbrzymów ojca). Wraz wchodzi Yggr (najbaczniejszy).

Odin. Witaj Wafthrudni, w twe progi wchodzę, by ciebie widzieć, chce naprzód wiedzić, czyś ty rozumny wszystkowiedzący olbrzymie?

Wafthrudner. Któż to z ludzi, w mem mieszkaniu, do mnie mówi? Ty nie wyjdziesz, z naszych mieszkań, jeśli nie jesteś mędrszy.

Odin. Zowię się Gagnrathr (wędrownik), zdrożony jestem, upragniony twych mieszkań; gościny trzeba, długom się tułał, abyś mię przyjął olbrzymie!

Wafthrudner. Co ty Gagnradzie, o naszym progu mówisz? Idź do sali i siadaj: zaprobujemy, który zna więcej, gość, czy stary gaduła.